Oceń
Kaja Godek nie spoczęła na laurach po odebraniu kobietom prawa do aborcji. Aktywistka pro-life zapowiada kampanię "Stop in vitro", która uderzy w dzieci, urodzone dzięki metodzie zapłodnienia pozaustrojowego.
Przed nową kampanią pro-life ostrzegają kobiety z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Zwróciły się one do firm reklamowych z prośbą o niepodejmowanie współpracy z "Fundacją Życie i Rodzina".
Kaja Godek atakuje dzieci urodzone poprzez in vitro
Niebawem w polskich miastach zawisną plakaty zawierające informacje, z których wynika, że in vitro to "produkcja dzieci metodą weterynaryjną, handel dziećmi, wielokrotna aborcja, mrożenie dzieci na lata". Hasła te uderzają we wszystkie dzieci, które urodziły się dzięki metodzie zapłodnienia pozaustrojowego.
Te dzieci żyją, chodzą do szkoły, mają PESEL-e, mają ulubione potrawy, mają uczucia, które Kaja Godek chce zniszczyć - stwierdziła Magda Górecka, aktywistka z OSK.
Zdaniem przedstawicielek Strajku Kobiet plakaty nie mogą trafić na ulice. Jeśli do tego dojdzie, sprawa zostanie skierowana do sądu.
Kai Godek zarzucane jest prowadzenie kampanii przeciwko życiu. W Polsce dzięki programowi in vitro w latach 2013-2016 urodziło się 22 tys. dzieci.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
