Oceń
Policja będzie sprawdzać gości w Boże Narodzenie? Wiceminister zdrowia Wojciech Andrusiewicz nie rozwiewa wątpliwości i potwierdza: kary są możliwe.
Rząd zatwierdził nowe zasady walki z pandemią i przyklepał ograniczenia na Boże Narodzenie. Jeśli mieliśmy nadzieję na tłumne świętowanie - trzeba je porzucić. Możemy przyjąć maksymalnie pięciu gości.
Odkąd na jaw wyszło, że rząd wprowadzi limity osób wspólnie świętujących, pojawiają się pytania o to, kto i jak egzekwować będzie nowe przepisy. Niektórzy sugerowali wojsko, inni typowali policję. Teraz do kwestii tej odnieśli się w końcu politycy PiS.
Kary w Boże Narodzenie? Możliwe
Wiceminister zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekonywał na konferencji prasowej, że Polacy w święta mogą czuć się bezpiecznie. Choć kary za nieprzestrzeganie obostrzeń sięgnąć mogą nawet 30 tysięcy złotych, nikt nas w wigilię ani Boże Narodzenie nie powinien niepokoić.
Nikt nie wyśle wojska czy policji do domów na wigilijną kolację. Jest to twarde wskazanie dla naszych obywateli i jasna deklaracja, jak powinniśmy spędzić święta. To nasza odpowiedzialność, by zastosować te przepisy, a nie czekać na egzekucję tych przepisów ze strony policji czy innych organów państwa - powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Polityk zapewnił, że w obostrzeniu o limicie osób świętujących nie odstajemy od innych państw - wiele krajów zapowiedziało na Boże Narodzenie bardzo podobne ograniczenia. Ale uwaga! Dodał także, że mandaty i kary w święta zawsze mogą się pojawić. Wszak nie można wykluczyć policyjnych interwencji i mandatów wystawianych przez mundurowych...
Oceń artykuł
Tu się dzieje
