Oceń
Pandemia koronawirusa zaczyna wygrywać z polską służbą zdrowia? W szpitalach brakuje łóżek, Ministerstwo Zdrowia liczy respiratory.
Pandemia koronawirusa, coraz mocniej atakująca Polskę, to wina leniwych, niewystarczająco zaangażowanych lekarzy? W środę PiS ponownie wyszedł na wojnę z medykami, którzy dwoją się i troją, by ratować chorujących na COVID-19. Jacek Sasin wskazał ich jako winnych tragicznej sytuacji epidemiologicznej w kraju.
Tymczasem już rano informowaliśmy, że w województwie małopolskim skończyły się miejsca w szpitalach. Najciężej chore osoby z COVID-19 czekają na przydział do placówek i słyszą, że mogą być skierowane nawet 400 kilometrów od miejsca zamieszkania. Bo bliżej wszystkie łóżka są zajęte. W związku z tym marszałek województwa zwołał w środę sztab kryzysowy.
Służba zdrowia vs koronawirus. Szpitale pełne
Również w środę padły kolejne rekordy zakażeń, zgonów, a także liczby pacjentów w szpitalach, w tym podłączonych do respiratorów. Statystyki przerażają, jednak Ministerstwo Zdrowia dalej uspokaja i nie widzi powodów do paniki.
W czasie środowej konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapowiedział, że resort zaktualizuje listę powiatów czerwonych - będzie ich ponad sto. Poinformował też, że rząd panuje nad epidemią i robi wszystko, by pacjenci byli godnie leczeni. Nie widzi np. podstaw do obawy o brak sprzętu dla najciężej chorych.
Respiratorów dla pacjentów z COVID jest ponad 1020, zajętych jest ponad 400 - uspokajał Wojciech Andrusiewicz. - W ubiegłym tygodniu poszła dyspozycja o wydaniu 304 respiratorów dla szpitali drugiego i trzeciego poziomu. W tym tygodniu poszła dyspozycja o wydaniu 394 respiratorów dla szpitali pierwszego poziomu, czyli dla szpitali powiatowych - mówił.
Bufor w Agencji Rezerw Materiałowych nadal jest i sprzęt nie jest zagrożony - dodał.
Rekordy zakażeń. Zabraknie sprzętu i lekarzy?
Choć ponoć mamy sprzęt, brakuje lekarzy. Skąd nagle wziąć tysiące medyków i pielęgniarek, którzy pracować będą z chorymi na COVID-19? Ministerstwo Zdrowia szkoli personel pielęgniarski do pracy na OIOM. Lekarzy do leczenia na oddziałach zakaźnych niestety zbyt szybko wyszkolić się nie da...
W całym swoim optymizmie rzecznik Ministerstwa Zdrowia widzi aktualne problemy szpitali i przyznaje, że już teraz brakuje miejsc dla chorych w części placówek. Jednak i to nie budzi jego dużego niepokoju. Wszak skoro w jednym szpitalu miejsca nie ma, to pacjenta przewiezie się do innego. Albo jeszcze innego...
Jeżeli chodzi o brak łóżek to takie sytuacje będą spotykane. Nikt tutaj nie powie, że w każdym szpitalu w Polsce, każdego dnia, będą dostępne wszystkie łóżka. Będzie dochodziło i dochodzi do sytuacji, kiedy w danym szpitalu tych łóżek może zabraknąć. Po to powstały zespoły koordynacyjne w województwach, by pacjent trafiał do szpitala, w którym te miejsca są - powiedział.
Oceń artykuł
