Oceń
Lech Wałęsa znowu donosi mediom, że umrze. Najnowszy wywiad z Wałęsą w Super Expressie mrozi krew w żyłach. Były prezydent ujawnił ile lat będzie jeszcze żył. Podobno jest już spakowany.
Lech Wałęsa pogodził się już ze śmiercią. W kolejnych wywiadach mówi, że jego czas się kończy i jest gotowy, by odejść. W rozmowie z Super Expressem wyznał, że już się nawet spakował. 77-letni były prezydent Polski, chociaż jest w dobrej formie, pracuje w swoim instytucie w Gdańsku, zaczyna już podsumowywać swoje życie.
Lech Wałęsa szykuje się na koniec i śmierć
Wałęsa ujawnił, że nie chce być pochowany w trumnie i zaapelował, by po śmierci go spalić. Powód? Nie chce być jedzony przez robaki i komuś przeszkadzać!
Nie chcę, żeby mnie robaki jadły, czyli najlepiej spalić, żebym nikomu nie przeszkadzał… Skończyłem, wykonałem swoje dzieło i idę po rozliczenie – powiedział Lech Wałęsa. (SE.pl)
Przywódca Solidarności przewiduje, że „jeszcze z 5 lat przetrzyma i więcej żywota nie planuje”. Dodał, że nikt w historii jego rodziny nie żył aż tak długo. W jednym z poprzednich wywiadów wspomniał, że oczekuje już na „przejście i nowości”, bo tym światem jest już znudzony.
Daję sobie jeszcze 5 lat życia. A jak będę dłużej żył, to nie będę wtedy zadowolony... - powiedział słynny elektryk.
Oceń artykuł

