Oceń
Tragedia i horror w Lublinie. Na Tatarach w mieszkaniu znaleziono zwłoki mężczyzny i okazało się, że żywił się nimi jego pies. Ciało nie miało głowy. Amstaff tak zmasakrował właściciela, że może być problem z przeprowadzeniem sekcji zwłok.
Mieszkanie w Lublinie i makabryczne znalezisko. Na ulicy Motorowej sąsiedzi zadzwonili po policję, bo zaniepokoiło ich ujadanie psa. Strażacy dostali się do wskazanego mieszkania przez drzwi balkonowe i ujrzeli tam widok jak z horroru. Suka Agatka zmasakrowała i rozczłonkowała ciało swojego zmarłego właściciela.
Radio Eska Lublin podaje, że 42-letni mężczyzna prawdopodobnie zmarł nagle, a amstaff żywił się później jego zwłokami i odgryzł mu głowę. Nie wiadomo dokładnie kiedy nastąpiła śmierć, ale ciało było w zaawansowanym stadium rozkładu.
Kochał tę suczkę. Ze schodów znosił ją pod pachą. Ona była bardzo przyjazna i do ludzi i do innych zwierząt – wyznał jeden z sąsiadów. (Fakt)
Fakt.pl podaje, że Tomasz G. był informatykiem i prawdopodobnie zmarł z przyczyn chorobowych. Nie wiadomo jaki będzie dalszy los psa, na razie Agatka przebywa na obserwacji.
04.10.AKTUALIZACJA: Wyniki sekcji zwłok. Czy pies rzeczywiście zabił właściciela?
Czekamy na wyniki, ale nie spodziewamy się wiele ze względu na stan ciała, bo chodzi nie tylko o oddzieloną głowę. Wszystko wskazuje na to, że to pies w typie amstaffa odpowiada za obrażenia. Zakładamy, że był zamknięty ze zmarłym około tygodnia – powiedział Paweł Majka z Prokuratury Rejonowej w Lublinie. („Wirtualna Polska”)
Oceń artykuł

