Oceń
Lek do walki z COVID-19 został wstępnie zatwierdzony i teraz trwa walka o wprowadzenie go do użytku. Już wiadomo, kiedy Molnupiravir trafi do Polski. Kto może liczyć na leczenie nim?
Europejska Agencja Leków wydała wstępną ocenę skuteczności leku Molnupiravir i już w najbliższym tygodniu wyda jego rekomendację. To oznacza, że specyfik będzie można zacząć stosować na terenie Unii Europejskiej, w tym w Polsce.
Do naszego kraju lek trafi niewiele później - jest szansa, że już na początku grudnia dostępny będzie dla pierwszych polskich pacjentów. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz potwierdził w rozmowie z RMF, że rząd podpisał kontrakt z producentem.
Chcielibyśmy, żeby to był początek grudnia, ale raczej pewnie mówimy o połowie grudnia. Pierwsze deklaracje producenta mówiły o styczniu. Jesteśmy jednym z pierwszych państw, które lek zakontraktowało
- zapewnia Wojciech Andrusiewicz.
Kto dostanie Molnupiravir?
Wstępnie Polska zakontraktowanych ma kilkadziesiąt tysięcy dawek leku. To oczywiście niewiele, dlatego też w pierwszej kolejności Molnupiravir podawany będzie tylko ściśle określonej, wybranej grupie pacjentów.
Jak zapowiedział Wojciech Andrusiewicz, Molnupiravir jako pierwsi dostaną pacjenci z grup najwyższego rzyka - ci, u których zakażenie koronawirusem SARS-COV-2 może wywołać ciężki przebieg COVID-19 i śmierć. Aby zadziałać, lek musi zostać podany już w pierwszych dniach choroby. Nie będzie jednak dostępny od ręki w aptekach - przynajmniej nie na wstępnym etapie jego dystrybucji. Cała dostawa specyfiku zostanie przejęta przez Agencję Rezerw Strategicznych.
Pacjenci są ściśle wskazani - są to pacjenci z wysokim ryzykiem dość tragicznego przebiegu choroby, tzn. są to pacjenci z grup ryzyka, którym powinniśmy podawać ten lek
- powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Jest to lek do stosowania domowego i w tej chwili wraz z przedstawicielami Rady Medycznej analizujemy, w jaki sposób rozpocząć jego podawanie
- oznajmił polityk.
Coraz więcej leków na COVID-19
Molnupiravir to pierwszy lek na COVID-19, który trafi do obiegu w Polsce i będzie ratował życia najbardziej zagrożonych śmiercią pacjentów. Nie jest to jednak jedyny specyfik, który udało się stworzyć. W czwartek Europejska Agencja Leków zatwierdziła dwa kolejne leki oparte o przeciwciała monoklonalne - Ronapreve i Regkirona. Ponadto już wykorzystywany jest inny medykament.
Jest to Baricytynib. Ten lek dopiero w tej czwartej fali COVIDu wszedł do szpitali. Jest on już stosowany w tej chwili, kolejne transze zakupowe trafiają do Polski. Stosujemy dodatkowo jeszcze Tocilizumab - to jest tak, jak w poprzednich falach epidemicznych. Mniej obecnie stosujemy lek pod nazwą Remdesivir
- poinformował rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
