Oceń
Trzecia fala pandemii nadal daje nam się we znaki, a najbliższe dni mogą być jeszcze gorsze. Eksperci ostrzegają, że wkrótce odczujemy skutki wielkanocnych spotkań.
Koordynator Szpitala Narodowego dr Artur Zaczyński w rozmowie z TVN24 stwierdził, że ostatnie spadki zachorowań wcale nie świadczą o wygaszaniu trzeciej fali pandemii. W najbliższych dniach może nas czekać znaczne pogorszenie sytuacji.
Przeczuwam, że nastąpi wzrost zachorowań na COVID-19 w najbliższych dniach, a dzisiejsze zachorowania odbiją się na hospitalizacji za kilka dni – przekazał członek Rady Medycznej.
Zdaniem Zaczyńskiego spadek liczby chorych w Szpitalu Narodowym to sytuacja chwilowa, z której nie należy się cieszyć. Za krótkotrwałą poprawę sytuacji odpowiadają wprowadzone w marcu restrykcje, lecz już w przyszłym tygodniu możemy odczuć skutki wielkanocnych spotkań rodzinnych.
Nadciąga kolejna fala zachorowań?
Dr Artur Zaczyński wyraził nadzieję, że granica 30 tysięcy zakażeń nie zostanie już przekroczona, gdyż stanowi ona spore zagrożenie dla wydolności służby zdrowia. Jak przyznał, Szpital Narodowy jest przygotowany także na czarny scenariusz.
Jeżeli będzie trzeba, będziemy kolejne fragmenty stadionu zmieniać w szpital tymczasowy. Jeżeli będziemy już powyżej 400 łóżek, to na pewno będziemy adaptować kolejne części stadionu - oznajmił lekarz.
Obecnie w Szpitalu Narodowym przebywa około 260 chorych na COVID-19. Najwięcej zajętych łóżek odnotowano w drugiej połowie marca.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
