Oceń
38-letni policjant, który z pewnością miał przed sobą całe życie, zmarł na Covid-19. Do tragedii doszło 13-tego marca w Raciborzu (woj. śląskie). Funkcjonariusza Kamila Kwaśniaka opłakują wszyscy bliscy mu ludzie.
Początkowo, kiedy pandemia koronawirusa dopiero co dotarła do Polski, zakładano, że patogen nie jest tak niebezpieczny dla osób młodych, nieposiadających chorób współistniejących. Niestety, czas pokazał, że Covid-19 to nieprzewidywalna choroba i naprawdę nikt nie może czuć się z nią bezpiecznie. W Polsce zmagamy się właśnie z trzecią falą pandemii, która przerasta nasze najśmielsze oczekiwania.
W Raciborzu patogen spowodował wielką tragedię. Zakażony koronawirusem 38-letni policjant Kamil Kwaśniak zmarł z powodu choroby. Wysiłki lekarzy i pielęgniarek nie zdołały uratować jego młodego życia.
Nie żyje 38-letni policjant
Kamil Kwaśniak swoją służbę rozpoczął 11 lat temu, w roku 2010. Policjanci wspominają go jako mężczyznę życzliwego, zabawnego, który zawsze podchodził do wszystkich z otwartym sercem. Jego kolegom ta śmierć nie mieści się w głowie.
Był zawsze otwarty na potrzeby innych, nigdy nie odmówił pomocy. Na zawsze pozostanie w naszych sercach jako ciepły, uśmiechnięty, życzliwy i uczynny kolega. Był znakomitym i pewnym towarzyszem na służbie. Zawsze pomocnym i gotowym poświęcić każdemu swój czas
- czytamy w komunikacie.
Kierownictwo, policjanci i pracownicy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu łączą się w bólu z pogrążoną w żałobie rodziną, składając im najszczersze kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia. Nie wyobrażamy sobie, co najbliżsi mężczyzny muszą teraz czuć.
Jak dotąd w Polsce szczepienia policjantów nie dochodzą do skutku. W pierwszej kolejności zaszczepiona ma zostać służba zdrowia oraz nauczyciele. Nie wiadomo, kiedy funkcjonariusze będą mogli skorzystać ze szczepienia.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
