Oceń
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał kolejne, niepokojące informacje. Według danych MZ w piątek odnotowano 57 262 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. W porównaniu do danych sprzed tygodnia mamy o ponad 15 tysięcy zakażonych więcej. Czy polska służba zdrowia wytrzyma tę próbę?
Waldemar Kraska jeszcze przed opublikowaniem piątkowego raportu Ministerstwa Zdrowia ujawnił dokładną liczbę zakażeń i zgonów związanych z COVID-19.
Mamy 57 262 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 271 kolejnych osób - przekazał wiceminister.
Ostatniej doby przeprowadzono 179 498 testów na obecność koronawirusa. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, kwarantanna obejmuje już 1 010 761 osób.
Omikron pokona Polskę?
Polska służba zdrowia "łapała zadyszkę" już przy 30 tysiącach zakażeń koronawirusem na dobę. Teraz, zgodnie z prognozami ekspertów, szacuje się, że w szczycie pandemii odnotujemy około 130 tysięcy przypadków dziennie. Lekarze z niepokojem śledzą dane i ostrzegają, że system ochrony zdrowia może tego nie wytrzymać. Wkrótce zabraknie leków, tlenu oraz personelu medycznego.
Przy tak ogromnej liczbie zakażeń, jaka jest prognozowana i jaką widzimy w innych państwach, do których omikron dotarł wcześniej, będzie potrzeba hospitalizacji dziesiątków tysięcy chorych, a nie jesteśmy do tego przygotowani – wbrew zapewnieniom władzy. Przede wszystkim nie wystarczy personelu medycznego. Zabraknie zresztą wszystkiego, leków, tlenu. Jest słaba izolacja osób zakaźnych - przekazał były dyrektor Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc, dr Marcin Murmyło.
Jak przypomina "Polityka" niedawno Adam Niedzielski informował, że szpitale mogą przygotować około 60 tys. łózek dla osób chorych na COVID-19. Czeka nas prawdziwy paraliż służby zdrowia?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
