Oceń
Wakacje to nie tylko odpoczynek, ale również różne niebezpieczeństwa, których możemy się nie spodziewać. Tym razem zagrożenie przyszło... z nieba!
Wakacje to czas, w którym z rozkoszą poddajemy się naszym ulubionym aktywnościom - takim jak odpoczynek w pełnym słońcu, sport czy inne hobby, a które nie ma czasu w chłodniejsze pory roku. Niestety, to wszystko zawsze może być dla nas niebezpieczne.
Do niespodziewanego dramatu podczas wakacyjnego odpoczynku doszło w Chłopach. Pilot paralotni stracił panowanie nad maszyną i runął na plażę. Poszkodowana została kobieta, która w tym czasie wypoczywała w tym miejscu ze swoimi wnukami. Z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala.
Paralotniarz runął na plażowiczkę
Ta przerażająca przygoda mogła się skończyć znacznie gorzej. Tak czy inaczej, zdarzenie do którego doszło 4 sierpnia ok. godziny 20:00 jest przestrogą dla wszystkich odpoczywających, żeby patrzeć nie tylko pod nogi, ale również ponad głowę.
51-letni pilot najprawdopodobniej stracił panowanie nad paralotnią wskutek porywu wiatru i musiał awaryjnie lądować. Sam nie odniósł żadnych obrażeń. Był trzeźwy. Dobrze, że 64-latka, na którą mężczyzna spadł, przeżyła ten wypadek.
Obecnie policja ustala okoliczności wypadku. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Tradycyjnie apelujemy - uważajcie na siebie w okresie wakacyjnym.
Oceń artykuł

