Oceń
Pandemia dzięki trwającej akcji szczepień miała stopniowo wygasać, tymczasem zbiera ona coraz większe żniwo. Ponurymi, pandemicznymi prognozami na ten rok podzielił się dr Paweł Grzesiowski. Ekspert ostrzega, że przy kolejnej fali COVID-19 znowu umrą dziesiątki tysięcy Polaków. Zaraza zostanie z nami na zawsze?
Doktor Paweł Grzesiowski w rozmowie z "Onetem" podzielił się swoimi prognozami i obawami związanymi z pandemią. Lekarz zwrócił uwagę na to, że mimo przeprowadzanych szczepień przeciw COVID-19 w wielu krajach na świecie notowane są kolejne rekordy zakażeń.
Piąta fala COVID-19 w Polsce
Zdaniem eksperta sytuacja pandemiczna wygląda nieciekawie także w Polsce. Piąta fala COVID-19, która wiosną zaatakuje nasz kraj, wcale nie będzie łagodniejsza od poprzednich. Według prognoz podczas szczytu osiągniemy poziom około 1 tys. zgonów dziennie.
Nie mam wątpliwości, że może być kolejnych 30-40 tys. zgonów w całej fali. Nie jesteśmy w stanie powstrzymać tego procesu. Liczba zgonów około tysiąca dziennie to może być szczyt piątej fali - stwierdził ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej.
Grzesiowski zauważa, że pandemia przybrała nową formę, atakując głównie antyszczepionkowców. Ciężki przebieg choroby dotyczy w większości osób, które nie zamierzają się szczepić.
Osób niezaszczepionych w państwach Europy Zachodniej jest dużo mniej, dlatego jest tam dużo zachorowań, ale mało zgonów - dodaje.
Spore obawy wywołuje wariant Omikron, lecz jak zaznacza dr Grzesiowski, mutacja może być niebezpieczna jedynie dla osób, które nie zdecydowały się na szczepienie.
Oceń artykuł

