Oceń
Kiedy wiele osób uwierzyło, że pandemia Covid-19 to już nie jest nasz problem, okazuje się, że wirus dalej jest groźny. Polska zamawia nowe szczepionki, które mają za zadanie rozwiązać problem związany z patogenem.
Adam Niedzielski mierzył się z koronawirusem, kiedy pandemia była bardzo intensywna, a kiedy nieco nam odpuściła... Minister zdrowia i cała jego świata zamilkła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Teraz jednak znów muszą zakasać rękawy i wziąć się do roboty - walka z koronawirusem trwa.
Czy to znaczy, że Covid-19 zniknął? Nic bardziej mylnego! Ludzie dalej chorują, czują się źle i przechodzą przez trudne chwile, z tym że bez wsparcia ze strony rządzących. Na jesieni na pewno sytuacja się pogorszy i... wtedy być może konieczne będą nowe preparaty do walki z patogenem. Polski rząd już się za nimi rozgląda. Tym bardziej że na dominujący obecnie wariant Omikron szczepienia starej generacji nie do końca działają.
Polska zamawia szczepionki na Covid-19
Pierwsze osoby mogą dostać szczepionkę nowej generacji za miesiąc, w pierwszej połowie września. W praktyce będą to dwa nowe preparaty, do wyboru, firm Pfizer i Moderna. Oba będą podawane jako dawka przypominająca, czyli najczęściej trzecia albo czwarta (lub piąta w przypadku osób z obniżoną odpornością). Miejmy nadzieję, że tym razem nie dojdzie do buntu obywateli.
Na pewno tych dawek nie zabraknie, oby byli tylko chętni do szczepień, z informacji nieoficjalnych wiemy, że ta nowa szczepionka może być dedykowana osobom od osiemnastego roku życia, być może nawet młodszym, tu jeszcze w Europejskiej Agencji Leków trwają rozważania
- deklaruje wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Reporter RMF FM ustalił, że nowe preparaty będą dopasowane do co najmniej dwóch pierwszych podtypów mutacji Omikron BA1 i BA2. Trwają prace nad tym, by nowa szczepionka była dopasowana także do kolejnych subwariantów.
Miejmy nadzieję, że to wystarczy, by pandemia nie wróciła do nas w starym, przerażającym kształcie.
Oceń artykuł