Oceń
Przy polsko-białoruskiej granicy migranci rozbili obozowiska, gdzie zamierzają spędzić najbliższe godziny, a może nawet dni. Według najnowszych doniesień w poniedziałek wieczorem białoruscy żołnierze znajdujący się przy migrantach zaczęli strzelać w powietrze. Ma to wystraszyć zgromadzone osoby oraz uniemożliwić im powrót w głąb kraju.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że pierwsza próba sforsowania ogrodzenia znajdującego się przy polsko-białoruskiej granicy została powstrzymana. Służby korzystając z gazu pieprzowego, zdołały opanować sytuację. W pobliżu uchodźcy rozbili obóz, którego stale pilnują białoruscy żołnierze.
Są w potrzasku, jest mało prawdopodobne, by Białoruś pozwoliła im na powrót - przekazał białoruski dziennikarz opozycyjny Tadeusz Giczan.
Zdaniem Tadeusza Giczana białoruskie media zupełnie inaczej przedstawiają sytuację na granicy. Tamtejsi dziennikarze informują, że migranci sforsowali granicę i opuścili teren Białorusi.
Ruch graniczny zawieszony
Po godzinie 19 pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że białoruskie służby strzelają w powietrze, by wystraszyć koczujących przy granicy migrantów i pozbawić ich możliwości wycofania się w głąb kraju. W tym samym czasie polska Straż Graniczna przekazała informację o zawieszeniu ruchu granicznego w Kuźnicy.
W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, od jutra, tj. 09.11, od godz. 7.00 rano będzie zawieszony ruch graniczny na drogowym przejściu granicznym w Kuźnicy. Podróżni powinni się kierować na przejścia graniczne w Terespolu i Bobrownikach - oświadczyła SG.
Rzecznik Prasowy Głównej Straży Granicznej w rozmowie z PAP poinformował, że zawieszony zostaje ruch towarowy i osobowy. Przejście będzie zamknięte na czas nieokreślony.
Oceń artykuł