Oceń
Trzecia fala pandemii nie odstrasza Polaków od łamania pandemicznych restrykcji. Skala problemu jest ogromna, przez co rząd do pomocy wysłał wojsko.
Wprowadzone przez rząd restrykcje trwają już tak długo, że przedsiębiorcy powiedzieli basta. Część z nich szuka przeróżnych luk w przepisach, inni jawnie łamią zakazy, głosząc, że są one niezgodne z konstytucją.
Do tej pory z usług siłowni i klubów fitness mogli legalnie korzystać członkowie związków sportowych. Doprowadziło to do powstania rozmaitych zrzeszeń, dzięki którym klienci bezkarnie korzystali z usług branży fitness. Niedawno możliwość ta została zablokowana.
Spora część przedsiębiorców ze względu na dramatyczną sytuację finansową nie zamierza stosować się do nowych zakazów.
Kontrole wojska na siłowniach
Według oficjalnych informacji, tylko w środę 7 kwietnia przeprowadzono inspekcje w 1294 punktach gastronomicznych, 595 hotelach, a także 2394 klubach fitness i siłowniach.
Natężenie działań było tak duże, że rząd podjął decyzję o wysłaniu wojska do pomocy przy kontrolach sanepidu.
Niestety w najbliższych tygodniach sytuacja nie ulegnie poprawie. Wstępnie luzowanie obostrzeń miało rozpocząć się tuż po Wielkanocy, jednak teraz słyszymy, że łagodzenie restrykcji jest zbyt ryzykowne.
Oceń artykuł

