Oceń
Jacek Kurski i Joanna Kurska lada moment zostaną rodzicami, rozpoczęło się już odliczanie do porodu. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem. Najpierw prezes TVP dowiedział się o problemach zdrowotnych ukochanej, a teraz personel szpitala przekazał mu kolejną smutną wiadomość…
Jacek Kurski i Joanna Kurska lada moment przywitają swoją córkę Klarę na świecie. Odliczanie rozpoczęte, dziewczynka ma przyjść na świat w czwartek rano w jednym z państwowych szpitali. Nie jest jednak do końca jak w bajce, a życie to nie program TVP i lubi zaskakiwać. Niespodziewanie żona prezesa Telewizji Polskiej trafiła do szpitala na obserwację. Ujawniono, że ma problemy ze zdrowiem. Teraz w Kurskich gruchnęła kolejna smutna wiadomość. Były polityk nie będzie mógł być obecny przy porodzie.
Porodówka zamknięta dla prezesa TVP. Kurski i transmisja z porodu?
Jak podaje Pomponik.pl, ze względu na reżim sanitarny związany z COVID-19, Jacek Kurski nie będzie mógł być obecny przy narodzinach swojego dziecka. Jak podaje portal, jego żona jest „pełna zrozumienia dla personelu szpitala i pogodziła się z tym”. Para znalazła jednak sposób, by być razem w momencie rozwiązania.
Aśka i Jacek znaleźli sposób na to, by mimo wszystko być blisko w tym ważnym momencie. Podczas COVID w szpitalach modne stały się transmisje narodzin online i oni też chcą z tego skorzystać. Tata przywita małą Anię na ekranie komputera albo smartfona. Sprzęt jest już przygotowany i odpowiednio przetestowany – ujawnia informator portalu Pomponik.pl.
A może od razu transmisja w TVP Kobieta?
Oceń artykuł