Oceń
Polska Państwowa Agencja Atomowa odniosła się do doniesień o pożarach wokół elektrowni jądrowej w Czarnobylu i pogłosek o zwiększonym promieniowaniu. Mają ważny apel do Polaków.
Przez ponad tydzień ukraińska straż pożarna zmagała się z potężnym pożarem w strefie zamkniętej. To teren wokół elektrowni w Czarnobylu, gdzie w 1986 roku doszło do wybuchu jednego z reaktorów. Tereny wokół elektrowni do dziś pozostają skażone, a ogień, który pojawił się tam w ostatnim tygodniu, dotarł do najbardziej napromieniowanych obszarów i był już zaledwie kilkaset metrów od elektrowni.
Na szczęście na pomoc strażakom przyszedł deszcz. Teraz trwa jedynie dogaszanie żaru i ściółki leśnej. Pojawiły się jednak pogłoski o niesionym wraz z wiatrem radioaktywnym pyle. Ludzie zaczęli rozważać nawet picie płynu Lugola i przyjmowanie jodu.
Coś nam grozi?
Państwowa Agencja Atomowa uspokaja jednak - w tej chwili nie ma w Polsce żadnego zagrożenia wynikającego z pożarów w Czarnobylu, a zażywanie jodu na własną rękę, może nam jedynie zaszkodzić.
Poziomy skażeń promieniotwórczych powietrza wynikające z pożarów lasów w otoczeniu Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej nie mają obecnie wpływu na sytuację radiacyjną na terenie Polski
- podała Agencja w środę.
Samodzielne przyjmowanie preparatów ze stabilnym jodem może być szkodliwe dla zdrowia, skutkiem ubocznym stosowania preparatów może być nadmierne uaktywnienie tarczycy, co może doprowadzić do jej nadczynności. U niektórych pacjentów, w tym cierpiących na zaburzenia układu krążenia, może doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia - alarmują.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
