Oceń
Picie alkoholu zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa, że trzeba drastycznie ograniczyć sprzedaż produktów alkoholowych w czasie pandemii. Zaapelowała do europejskich krajów, by została w nich wprowadzona prohibicja.
Picie alkoholu ma wyjątkowo negatywny wpływ na zdrowie w czasie pandemii – tak twierdzi WHO. Organizacja uważa, że konieczna jest prohibicja i zmniejszona sprzedaż alkoholu na czas pandemii.
Alkohol i zdrowie
Jak donosi O2, WHO powołuje się na badania z 2015 roku, w których naukowcy ostrzegają, że picie alkoholu osłabia układ odpornościowy, a do tego alkohol w dużych dawkach prowadzi do uszkodzenia płuc i błony śluzowej, co zwiększa podatność na infekcje. Co więcej, alkohol przyczynia się do wielu wypadków, głównie samochodowych, które obciążają służbę zdrowia. WHO zwraca uwagę, że alkohol sprzyja również nawiązywaniu kontaktów, a to może oznaczać kolejne zakażenia.
Wspólnie unikajmy alkoholu i nie osłabiajmy swojego układu odpornościowego. Nie ryzykujmy zdrowia swojego i innych. Jeśli już musisz pić alkohol, ogranicz jego spożycie do minimum i nie upijaj się – apeluje WHO. (CNN)
Nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska polskiego rządu w tej sprawie. Polskie media przypominają jednak, że polska gospodarka jest masakrowana przez koronawirusa, a brak wpływów ze sprzedaży alkoholu mógłby oznaczać dla niej brutalny nokaut. Wyroby tytoniowe i alkohol oznaczają 29 miliardów złotych rocznie dla budżetu.
Okazuje się, że nie tylko WHO chce ograniczyć dostęp do alkoholu. Peter Bach z Center for Health Policy and Outcomes at Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku zaapelował, by „wszystkie stany w USA natychmiast zamknęły sklepy z alkoholem i otworzyły je dopiero, gdy skończy się pandemia”.
Jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń komendant powiatowy policji w Oleśnicy wystosował pismo do lokalnych samorządów o rozważenie możliwości zakazu sprzedaży alkoholu w nocy oraz w weekendy – przypomina wrocławska „Wyborcza”.
Oceń artykuł

