Oceń
Pusto w portfelach? Będzie jeszcze gorzej. W najbliższych miesiącach inflacja będzie dalej rosnąć, a drożyzna się pogłębi. Są najnowsze prognozy PIE.
Polskę zalewa przerażająca drożyzna. Teraz już nawet wypad po bułeczki czy chleb równa się wydaniu olbrzymiej sumy pieniędzy. Gotówka znika, Polacy przetrzepują kieszenie i łapią się za głowy, TVP udaje, że nic złego się nie dzieje, a premier Mateusz Morawiecki zrzuca całą winę na Rosję, czasem wplatając w to nierządzącą od lat opozycję. Winy swego rządu i NBP oczywiście nie widzi.
Ostatnio premier wyraził nawet na głos nadzieję, że inflacja w Polsce nie osiągnie 20 procent. Czy faktycznie coś takiego może nas czekać? Mogłoby, eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego twierdzą jednak, że choć dobrze jeszcze długo nie będzie, aż takiej tragedii nie uświadczymy.
Szczyt inflacji w sierpniu
Nie mamy jednak czym się cieszyć. Drożyzna panować będzie w Polsce nie tygodnie, a długie miesiące. PIE donosi, że jeszcze przez niemal cały 2023 rok inflacja osiągać będzie wyniki dwucyfrowe.
Co dokładnie nas czeka? Już w maju inflacja wyniosła aż 13,9 procent w skali roku. Ekonomiści podejrzewają, że w czerwcu będzie jeszcze wyższa i wyniesie ponad 14 procent. Zdaniem PIE szczyt osiągniemy zaś w sierpniu i dobijemy wtedy do 15,8 procent. Warto pamiętać jednak, że od wielu miesięcy każdorazowo szacunki specjalistów nie pokrywają się z rzeczywistością, prognozy są niższe, niż ostateczne wyniki.
PiS zbije inflację do wyborów?
Zdaniem ekonomistów inflacja od września powinna spadać, niestety przez kolejne miesiące roku utrzymywać się będzie w granicach około 13 procent. Na początku 2023 roku, gdy w życie wejdą nowe stawki cen za gaz i prąd, inflacja znów podskoczy i przebije 14 procent. W marcu ma jednak zacząć gwałtownie spadać i jesienią, akurat na wybory parlamentarne, wrócić do poziomu około 5 procent. To wszystko to jednak jedynie prognozy PIE. Jaka będzie rzeczywistość? Zobaczymy.
Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył także prawdopodobną inflację roczną. Według ich szacunków w 2022 roku produkty i usługi podrożeją średnio o 13,1 procent, a w roku kolejnym o 8,6 procent. Konsumenci mocno odczują drożyznę choćby na codziennych zakupach - w 2022 roku mamy zapłacić za jedzenie średnio 13,5 proc. więcej, niż przed rokiem. W 2023 roku żywność podrożeje o kolejnych 11,5 proc.
Oceń artykuł