Oceń
Od soboty 1 października wchodzi w życie rejestr ciąż. Rozporządzenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nałoży na personel medyczny obowiązek wpisywania informacji o ciąży do SIM (System Informacji Medycznej). Pacjent nie będzie miał dosłownie nic do gadania – wpis jest przymusowy. PiS będzie trzymał rękę na pulsie każdego płodu.
Od jutra (1 października 2022 roku) rejestr ciąż stanie się faktem. Personel medyczny będzie miał obowiązek, wbrew woli pacjentów, wpisać informację o ciąży do SIM. Dotyczy to także świadczeń prywatnych. Wcześniej wpisywanie danych o ciąży było możliwe, lecz nieobowiązkowe – teraz będzie to przymusowe.
Pierwsze informacje o rejestrze ciąż pojawiły się już w 2021 roku. Wówczas fala krytyki zmusiła PiS do wstrzymania się i przyciszenia decyzji o tak głębokiej infiltracji życia swoich obywateli. Teraz, niemal niepostrzeżenie, rejestr ciąż wejdzie w życie, a PiS odbierze obywatelkom resztki godności i możliwość decydowania o swoim życiu.
Jak się tłumaczą w resorcie zdrowia? Jakie są kary?
Oficjalnie ministrowi chodzi o zmniejszenie ryzyka tego, że ciężarna kobieta przyjmie leki, których w ciąży nie mogłaby przyjąć. Chodzi o sytuacje nagłe – takie jak ratowanie życia, gdy pacjentka nie może zakomunikować ratownikom, że jest ciąży. Ma to też pomóc ułatwić obieg dokumentacji medycznej i tym samym ograniczy koszty biurokracji. Wpis danych o ciąży jest obowiązkowy i pacjent nie może nie wyrazić na to zgody.
Co jednak kluczowe, obecnie nie ma żadnych kar za niestosowanie się do przepisów! Istnieje jedynie obowiązek, który nie jest w żaden sposób sankcjonowany. To oczywiście może jeszcze ulec zmianie, gdy PiS zorientuje się, że musi tę dziurę załatać.
Kto ma dostęp do danych?
Według ustawy dostęp do informacji o ciąży w SIM ma pracownik medyczny, który tę informację wpisał, a także wszyscy pracownicy, którzy leczą pacjentkę – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni – w danym podmiocie leczniczym lub w sytuacji zagrożenia życia. W innym przypadku uzyskanie tych danych odbywa się za zgodą pacjentki. Niemniej dostęp do informacji może mieć też sąd lub prokuratura w ramach toczących się postępowań. W praktyce więc władze będą mieć ułatwioną drogę do penalizacji np. przerwania ciąży.
Kiedy dane znikną z systemu? Informacja o ciąży pojawi się w SIM już na wczesnym etapie, gdy najczęściej dochodzi do poronień, a zniknie w momencie porodu. Jeśli ciąża zakończy się poronieniem, informacja jest usuwana przez podmiot leczniczy. Jeśli natomiast poronienie nastąpi poza podmiotem, ciąża nie zniknie z systemu SIM, aż do wpisanej na początku orientacyjnej daty porodu.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
