Oceń
Pandemia koronawirusa wymknęła się spod kontroli, a służba zdrowia pada. Co gorsza, sprzęt dostarczany przez rząd do szpitali znów okazuje się niewiele warty.
Trwa koszmar polskiej służby zdrowia. Od lat niedofinansowana, wspomagana nowym sprzętem tylko wtedy, gdy kupi coś Jurek Owsiak ze zbiórek WOŚP, pozbawiona młodych lekarzy i personelu (nie podoba się? niech jadą za granicę - grzmiała swego czasu jedna z posłanek PiS) dziś jest na granicy upadku. W czasie pandemii nie ma komu zająć się pacjentami, brakuje łóżek w szpitalach, do internisty i na badanie w kierunku koronawirusa trzeba czekać co najmniej kilka dni, a sprzęt...
Ze sprzętem jest wielki problem. Przedstawiciele rządu powtarzają, że respiratorów mamy w Polsce pod dostatkiem i na pewno ich pacjentom nie zabraknie. Już kilka dni temu zabrakło ich jednak np. w Warszawie. Teraz ogromne problemy zgłasza Małopolska.
Respiratory od Agencji Rezerw Materiałowych bezużyteczne
Aby zapewnić respiratory kolejnym szpitalom i pacjentom, Agencja Rezerw Materiałowych odkurza ulokowany w magazynach sprzęt i wydaje go do użytku. I wszystko byłoby dobrze, gdyby maszyny... były zdatne do użytku. A to niestety nie jest wcale oczywiste. Jak donosi RMF, do małopolskich szpitali z Agencji Rezerw Materiałowych trafiły respiratory, które nie spełniają wymaganych standardów. Lekarze nie mogą użyć ich do leczenia pacjentów, a rząd ani myśli pomóc!
Część respiratorów to sprzęt słaby jakościowo, dostarczony do szpitali z tylko jednym przewodem oddechowo-wydechowym. Po każdym użyciu przewód ten trzeba wymienić na nowy, ale szpitale nie dostały zapasów. Muszą więc kupić części na własną rękę i tu pojawia się kolejny problem.
Nie dość, że części są bardzo drogie, to jeszcze na chwilę obecną niedostępne. Dostawy od producenta szpitale mogą spodziewać się dopiero w grudniu. Respiratory stoją więc bezużyteczne i się kurzą.
Nasz szef od zaopatrzenia aplikuje do Agencji Rezerw Materiałowych, żeby agencja zakupiła więcej tych rur i żeby dostarczyć to szpitalom. Te układy powinny być zmieniane u kolejnych pacjentów. Nie są wadliwe, ale nie są w standardzie, w jakim być powinny. To jest pewna filozofia realizacji wentylacji z oddechem zwrotnym na zewnątrz, który nie jest oczyszczany
- mówi w rozmowie z RMF pełnomocnik wojewody małopolskiego dr Wojciech Serednicki.
Respiratory nie działają. Rząd: to nie nasz problem
Co na to rząd i Agencja Rezerw Materiałowych? Nic. Twierdzą, że to nie ich problem. Oni sprzęt wydali i na tym ich rola się kończy. Dalej szpitale mają radzić sobie same.
Respiratory przekazywane do szpitali przez ARM są zaopatrzone w zestaw przewodów oddechowo-wdechowych dostarczanych przez producenta. [...] Tego typu zestawy są standardowe i ogólnodostępne na rynku - rolą szpitali jest zabezpieczenie odpowiedniego zapasu materiałów eksploatacyjnych - podała ARM w specjalnym oświadczeniu.
Oceń artykuł