Oceń
Piotr Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia w jeziorze Kisajno. Teraz, prawie miesiąc po jego tragicznej śmierci, rodzina zabrała głos w sprawie.
Tą tragedią pod koniec sierpnia żyła cała Polska. Producent filmowy Piotr Woźniak-Starak zaginął w czasie nocnego rejsu motorówką po jeziorze Kisajno. Pięć dni później jego ciało znaleźli płetwonurkowie. Prokuratura, mimo olbrzymiego zainteresowania opinii publicznej, do tej pory nie ujawniła bezpośredniej przyczyny śmierci mężczyzny.
Od tragedii na jeziorze Kisajno mija już prawie miesiąc. Przez cały ten czas rodzina nie odnosiła się do sprawy, jedynie tuż przed pogrzebem opublikowała w prasie wzruszający nekrolog. Teraz jednak przerwali milczenie.
Rodzice napisali list
Jerzy Starak i Anna Woźniak-Starak po śmierci syna wyjechali z Polski by odpocząć i odciąć się od sprawy. Teraz jednak wystosowali wzruszający i świadczący o ich klasie list. Dostał go komendant policji w Olsztynie.
Chcielibyśmy złożyć na Pana ręce podziękowania za organizację i przeprowadzenie poszukiwań naszego syna, Piotra Woźniaka-Staraka
- zaczęli oficjalnie.
W dalszej części znalazło się jednak miejsce także na uczucia...
Chcielibyśmy podziękować za życzliwość, ponadstandardowe zaangażowanie oraz profesjonalizm wszystkich uczestniczących w poszukiwaniach osób. Biorąc pod uwagę szczególne warunki w jakich realizowane były działania poszukiwawcze, prosimy o przekazanie szczególnych słów wdzięczności na ręce wszystkich zaangażowanych funkcjonariuszy
- napisali.
Nastawienie i determinacja wszystkich wymienionych osób w tym szczególnie trudnym dla nas i wszystkich bliskich i przyjaciół Piotra okresie, było źródłem wielkiego wsparcia i dodawało otuchy w tych wyjątkowo bolesnych okolicznościach
- czytamy.
Tragedia rodziny
Po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka rodzina wycofała się z życia publicznego. Wszyscy jej członkowie zaprzestali korzystania z mediów społecznościowych i wyłączyli "fanom" możliwość komentowania w nich.
Żona Piotra, Agnieszka Woźniak-Starak, nie tylko zniknęła z mediów, ale też zrezygnowała z pracy w telewizji. Po śmierci męża pozostaje pod opieką psychologa. Publicznie pożegnała ukochanego tuż przed pogrzebem, we wzruszających słowach w nekrologu. W piątek, pierwszy raz od śmierci męża, uaktywniła się w mediach społecznościowych i napisała wzruszający post na Instagramie.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
