Oceń
Polska odnotuje najwyższy wzrost cen spośród krajów Unii Europejskiej. Zostaliśmy liderem niechlubnego rankingu. Konieczne będzie zaciskanie pasa.
W rankingu największej inflacji pierwsze miejsce zajmuje Polska. Zaraz za naszym krajem znalazły się Czechy, Węgry i Rumunia. Najmniejszy poziom inflacji odnotowała Słowenia, Chorwacja i Luksemburg.
Inflacja to kolejny cios po kieszeniach Polaków. Ceny w Polsce średnio wzrosną o 3,6 procent, ale wartość ta może być nawet wyższa. Według PKO wzrost cen zapobiegnie zmniejszaniu zatrudnienia i cięciom wynagrodzeń.
W sytuacji kryzysowej chcemy uniknąć redukcji zatrudnienia i obniżania wynagrodzeń. Szansa na to jest tym większa, im bardziej pozytywnie na przychody przedsiębiorstw działa wzrost cen. Jeśli firma ma szansę poprawić swój wynik dzięki wzrostowi cen, to nie musi ciąć zatrudnienia i wynagrodzeń - informuje Piotr Bujak, Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku.
500+ coraz mniej warte
Polacy odczują tego typu działania na własnej kieszeni. W sytuacji, gdy ceny rosną, a płace plasują się na tym samym poziomie, za te same pieniądze kupimy mniej. Zarówno wypłaty, jak i świadczenia socjalne są coraz mniej warte. Po 4 latach realna wartość 500+ wynosi 458 zł. Jeśli inflacja będzie nadal rosła, możliwe, że wsparcie w tej kwocie straci swój sens.
Oceń artykuł

