Oceń
Tadeusz Rydzyk to skaranie boskie dla polskiego Kościoła. Bogactwo, dotacje od państwa, pieniądze spadające z nieba oraz samochody od bezdomnych… skromnością redemptorysta nie grzeszy, a do tego nieustannie jest w ogniu krytyki. Ale czy imperium Rydzyka naprawdę istnieje? Współpracownik redemptorysty ujawnia szokujące informacje o duchownym z Torunia!
Jak bogaty jest ojciec Tadeusz Rydzyk? Członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - prof. Janusz Kawecki, który jest kojarzony z mediami Rydzyka, nie wytrzymał. Członek rady Radia Maryja i rady naukowej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, a także publicysta telewizji Trwam, ujawnił w swojej książce jak naprawdę wygląda „imperium Rydzyka”.
Jego zdaniem media kłamią i Rydzyk wcale nie ma żadnego imperium, a na redemptorystę urządzana jest nagonka w celu dyskredytacji. Podejrzewa, że jego wrogowie chcą nastawić przeciwko niemu ludzi, wymiar sprawiedliwości, a może nawet doprowadzić do utraty koncesji.
Okazuje się też, że redemptorysta nie otrzymuje żadnych funduszy publicznych. Kawecki swojej książce wspomniał, że Rydzyk jest zakonnikiem a więc nie ma żadnego majątku. Wszystkie „bogactwa” należą do zgromadzenia zakonnego lubfundacji.
Należy pamiętać, że Radio Maryja jest nadawcą społecznym i nie nadaje reklam i na prowadzenie działalności otrzymuje ofiary od słuchaczy. Telewizja Trwam jest nadawcą społecznym i mogłaby przyjmować reklamy, te jednak do niej nie napływają - zwraca uwagę Kawecki w swojej książce.
Co tak piszczy? Bieda!
„Super Express” szacuje majątek Rydzyka na 339 milinów złotych. Okazuje się jednak, że w Toruniu u duchownego piszy bieda. Anna Sobecka twierdzi nawet, że redemptorysta jest tak biedny, że pożyczała mu pieniądze.
Instytucje powstałe przy Radiu Maryja zbudowały miliony ludzi, którzy na ten cel przeznaczali swoje pieniądze, w tym moja skromna osoba. Znam Ojca Dyrektora osobiście od wielu lat i z całą stanowczością stwierdzam, że artykuł, który przedstawia go jako osobę majętną, jest stekiem bzdur. W innym przypadku nie pożyczyłabym o. Rydzykowi na karę w wysokości 4,5 tys. zł, za co został mi wytoczony proces sądowy – wyjawiła Sobecka. (SE.pl)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
