Oceń
Tadeusz Rydzyk ma żyłkę do interesów. W sklepie jego fundacji znajdziemy wszystko, w wśród zalewu dobroci dewocjonalia, którymi fani redemptorysty wywołają zazdrość swych kolegów.
Tadeusz Rydzyk powinien otrzymać nagrodę przedsiębiorcy roku? Nikt tak jak redemptorysta z Torunia nie potrafi ciągnąć pieniędzy z rządowych spółek, zdobywać luksusowych aut od bezdomnych i sprzedawać giftów za kosmiczne pieniądze. No dobrze, noże sam premier z żoną i Daniel Obajtek byliby w stanie go przebić, to jednak zupełnie inna półka. W kościele ojciec dyrektor nie ma sobie równych.
Różne już rzeczy sprzedawał Tadeusz Rydzyk, często praktycznie niezwiązane z religią. W sklepie fundacji Lux Veritatis znajdziemy między innymi telefony, radioodbiorniki czy... dekodery telewizyjne. Są tam książki kucharskie, liczne poradniki, a nawet biżuteria. Wszystko, czego dusza zapragnie.
Różaniec za majątek
W ofercie Tadeusz Rydzyk ma jednak i przedmioty niezbędne w wyposażeniu każdego szanującego się katolika, na przykład różańce. Znajdziecie tam między innymi kiczowate badziewka rodem ze straganu, warte kilka złotych, ale też prawdziwe rarytasy.
I tak za srebrny różaniec z agatem indyjskim musimy zapłacić panu Tadeuszowi szalone 199 złotych, za różaniec z "nocą Kairu" podobnie. Koraliki "z koralem" chodzą odrobinę taniej - po 189 złotych. Po takim zakupie możemy być pewni - do nieba będzie nam bliżej, Wszak należy się umartwiać, a niejeden emeryt po takim wydatku nie będzie miał już pieniędzy na jedzenie.
Ci, którzy modlitwę nosić chcą nie tylko na ustach i w sercu. Mogą w sklepie Tadeusza Rydzyka kupić sobie naszyjnik albo bransoletkę z krzyżykiem. Koszt najtańszej to zaledwie 5 złotych, najdroższej 80.
Oceń artykuł

