Oceń
Bezdomny ze stolicy ofiarował mu dwa "volkswageniki".
W ostatnich dniach często przytacza się nieprawdopodobną opowieść ojca Tadeusza Rydzyka o „bezdomnym panie Stanisławie”. Dobrodziej miał kilka lat temu "przyjechać i dać mu dwa samochody".
Internauci zachodzą w głowę, kim był tajemniczy bezdomny, który zmarł zaraz po ofiarowaniu "volkswageników" Radiu Maryja. Jak podaje wprost.pl, informacje były na wyciągnięcie ręki. Szczegóły historii o. Rydzyk wyjawił podczas audycji „W Naszej Rodzinie” w sierpniu 2016 roku.
Akurat ten samochód dostaliśmy od bezdomnego, nie wiecie o tym. Od bezdomnego, tak. Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody. Pan Stanisław z Warszawy. Niestety zmarł – opowiadał ze smutkiem Rydzyk. (Youtube.com / Radio Maryja)
Rydzyk od razu wychwycił zdumienie na twarzach gości programu. Wyjaśnił więc, jak to się stało, że pan Stanisław miał dwa samochody, ale brakowało mu dachu nad głową.
Wygrał milion trzysta pięćdziesiąt tysięcy. Codziennie mówił różaniec. Sierota, wychowany przez ciocię. Tak go wychowała. Codziennie był różaniec za Radio Maryja - tłumaczył. (Youtube.com / Radio Maryja)
Pan Stanisław miał odwiedzić Rydzyka i powiedzieć Wy robicie dobrą robotę. Dlatego proszę bardzo.
Często jak jadę tym samochodem to mówię „Wieczne Odpoczywanie” za niego – wspomina Rydzyk. (Youtube.com / Radio Maryja)
Wyznania szefa Radia Maryja budzą w internautach co najmniej zdziwienie, a jego niesamowita historia błyskawicznie doczekała się fali memów.
Zobacz całość audycji, w której o. Rydzyk wyjawia historię bezdomnego z Warszawy:
Oceń artykuł