Oceń
Ujawniono że trwają inspekcje schronów i miejsc schronień, co potwierdził wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Kontrole przeprowadza Straż Pożarna. Czy ma to związek z aktualną sytuacją w Ukrainie i możliwymi atakami Rosji na Polskę? Polska jest realnie zagrożona?
Niedawno amerykański raport ujawnił w jak tragicznym stanie są schrony w Polsce i do jakieś patologii doprowadził rząd. Jednak teraz sytuacja zrobiła się poważna, bo schronów nie ma, a Rosja i Białoruś grożą nam atakiem. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik zapowiedział, że w całej Polsce zostaną sprawdzone schrony i miejsca schronień. Rząd ogłosił, że „przygotowujemy się na najczarniejsze scenariusze”.
Ile mamy schonów w Polsce i w jakim są stanie?
Wiceszef MSWiA w poniedziałek w Polsat News wyjaśnił, że kontrole schronów to rutynowe działanie związane z podstawami ochrony ludności cywilnej. Odpowiedzialne za nie są komendy powiatowe straży pożarnej, które dokonają w sumie inwentaryzacji 62 000 obiektów. W ciągu 2 miesięcy zweryfikują m.in., czy schrony nadają się do użytku, w jakim są stanie i jak są wyposażone. Jeśli to będzie konieczne, schrony i miejsca schronień mają być dostosowane do obecnej sytuacji i doprowadzone do użytku.
Przygotowujemy się na najczarniejsze scenariusze. Jesteśmy do nich przygotowani, choć istnieje małe prawdopodobieństwo, że one nastąpią. Jesteśmy w NATO, jesteśmy częścią Unii Europejskiej. Nie jesteśmy uczestnikami tej wojny, choć mocno wspieramy Ukrainę, ale Polska jest krajem bezpiecznym – uspokoił Maciej Wąsik.
Zdaniem Wąsika, kontrole schronów nie są związane z sytuacją w Ukrainie. Wyjaśnił, że jest „taka koincydencja zdarzeń z ostrzałem oczywiście cywilnego Kijowa, ale tak naprawdę ta akcja była już jakiś czas temu zaplanowana”. Straż pożarna będzie współpracować z innymi jednostkami ochrony cywilnej i samorządami. Dodał również, że „jeśli chodzi o system ochrony cywilnej, będzie on budowany "w sposób bardziej dynamiczny" i bardzo duży nacisk zostanie położony na pierwszą pomoc”.
Oceń artykuł