Oceń
Drożyzna powoli wchodzi na absolutnie każdą strefę naszego życia. Niestety, rosnące koszty to już absolutnie każdy moment naszej codzienności. Nawet słodyczami nie będziemy mogli się pocieszyć.
Słodycze, które wielu osobom umilają życie, też znajdą się na czarnej liście drożyzny. Niestety, życie w rzeczywistości wojennej i popandemicznej nie ma w sobie wielu zalet. Drogie jest już dosłownie wszystko.
Trudno sobie wyobrazić, że w czasach, w których rosną ceny cukru, nie podrożeje czekolada. Jeśli jakieś łakocie są Wam szczególnie bliskie, lepiej kupić je zanim ceny oszaleją doszczętnie.
Słodycze również podrożeją
Największe i najbardziej znane firmy produkujące słodycze, czyli Wedel i Wawel zapowiadają podwyżki cen. Jak ujawnił Maciej Herman, dyrektor zarządzający firmy Wedel, ceny prawdopodobnie wzrosną dwukrotnie. Głównym powodem są większe koszty np. cukru, opakowań czy surowców mlecznych.
Dyrektor w rozmowie z portalem money.pl wylicza, że zaledwie na przestrzeni roku surowce mleczne podrożały aż o 79 proc. Kryzys gospodarczy pochłania już dosłownie wszystkie gałęzie przemysłu. Co zmieni się dla łasuchów?
Obecna cena za tabliczkę czekolady zależna jest od dyskontu oraz miasta, w którym chcemy ją kupić. Przykładowo w Warszawie najtańszą czekoladę firmy Wedel 100 g znajdziemy w sklepie Carrefour, gdzie cena wynosi 3,17 zł. Z kolei najwięcej przyjdzie nam zapłacić w Lewiatanie, gdzie cena jest już znacznie wyższa i wynosi 6,10 zł. Jeszcze rok temu w sierpniu tabliczkę czekolady Wedel 100 g można było kupić za 2,99 zł – 4,36 zł.
Będzie tylko gorzej. Słowa Marii Antoniny "niech jedzą ciastka", nie sprawdzą się również w naszej rzeczywistości.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
