Oceń
Ciężkie czasy nastały, na świecie pandemia, w Polsce masowe zwolnienia i niepokój o przyszłość, w Radiu Maryja krzyk o pomoc. Tadeuszowi Rydzykowi tradycyjnie jest mało. W czasach pandemii prosi o kolejne pieniądze.
Redemptorysta z Torunia, który znany jest ze zbierania kopert i przyjmowania luksusowych aut od bezdomnych, ledwo wiąże koniec z końcem. Tak przynajmniej twierdzi, bo po raz kolejny prosi o finansowe wsparcie.
Już na początku epidemii w Polsce żalił się słuchaczom, że przez koronawirusa nie starczy mu na utrzymanie Radia Maryja i TV Trwam. Teraz swoją prośbę powtórzył.
Nasze media istnieją dzięki łasce Pana Boga i odpowiedzialnej pomocy świadomych i ofiarnych katolików i Polaków. Szanowni Państwo, kochana Rodzino Radia Maryja, mimo trudności, z jakimi wszyscy się borykamy, jeszcze bardziej prosimy o pomoc. Pamiętajcie o niej zwłaszcza teraz, w tej trudnej sytuacji, pamiętajcie teraz i każdego miesiąca
- zaapelował Rydzyk.
Polskę zaleją antywartości
W telewizji Trwam pojawił się też apel o wsparcie od rządu. Inne kraje, które też mierzą się z pandemią, mogą liczyć na pomoc państwa, ale nie Polska. Tu niestety nikt nie dba o katolickie wartości i już za chwilę, jeśli strumień pieniędzy do Radia Maryja i TV Trwam nie popłynie, nasz kraj zaleją lewicowe "antywartości" - wybrzmiało z anteny.
Albo chcemy obudzić się w świecie lewicowym, gdzie eutanazja jest czymś powszechnym, aborcja jest czymś powszechnym, gdzie tak naprawdę nie ma wartości lub są tylko antywartości, albo chcemy obudzić się w świecie, który jest dla nas istotny, gdzie szanuje się życie, szanuje się ludzi starszych, szanuje się prawdę
- powiedział w TV Trwam prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szczepan Wójcik.
Oceń artykuł