Oceń
Działający w TVP związek zawodowy "Solidarność" zwrócił się do władz firmy z prośbą o spotkanie ws. podwyżek wynagrodzeń, które miałyby zrekompensować straty poniesione przez rosnącą inflacji. We wrześniu o to samo apelowały już dwa inne związki.
Portal wirtualnemedia.pl poinformował, że pracownicy Telewizji Polskiej mocno ucierpieli z powodu rosnącej inflacji. Sprawą zajęli się działacze tamtejszej "Solidarności" prosząc Jacka Kurskiego o pilne spotkanie. Podczas rozmów mają oni wypracować rozwiązanie, które pozwoli zrekompensować wszystkim utracone wartości wynagrodzeń.
Inflacja w wysokości 8,3 proc. w sposób istotny pomniejsza tzw. dochód rozporządzalny, jakim dysponują pracownicy naszej firmy - mówił Jarosław Najmoł, działacz "Solidarności" w TVP.
Podobne postulaty przedstawiały dwa inne związki działające w Telewizji Polskiej. Domagały się one między innymi podniesienia pensji o 1500 złotych. Proszono także o waloryzację wynagrodzeń zasadniczych oraz przywrócenie premii motywacyjnej.
TVP nie ma pieniędzy
Wrześniowe prośby związkowców nie zostały wówczas wysłuchane, gdyż zdaniem zarządu wykraczały one poza zdolności finansowe TVP. Jak dodają wirtualnemedia.pl, "spowodowane jest to przede wszystkim brakiem ustabilizowanego finansowania, co uniemożliwia zaciąganie długoterminowych zobowiązań".
Telewizja Polska podkreśla, że podejmuje wszelkich starań, by zapewnić pracownikom większe wypłaty. Jednak kroki te "muszą być racjonalnie zaplanowane i uwzględniać interes całej Spółki".
Oceń artykuł