Oceń
Znajdujemy się na płaskowyżu pandemii - poinformował w piątek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. 10 grudnia notujemy blisko 25 tysięcy nowych zakażeń i kolejny dzień z rzędu ponad 500 zgonów wywołanych COVID-19.
Pandemia ani myśli wynieść się z Polski - ma tu idealne poletko do działania. Mało kto przestrzega jakichkolwiek zasad, nikt nie sprawdza limitów, nawet maseczek ludzie nie noszą, więc koronawirus roznosi się między nimi z uciechą. Konsekwencje są tragiczne - mamy przepełnione szpitale, ponad 2 tysiące osób pod respiratorami i codziennie setki śmierci wywołanych COVID-19.
W piątek znów Ministerstwo Zdrowia atakuje nas bardzo smutnymi wieściami. Tylko w ciągu ostatniej doby zmarło po zakażeniu koronawirusem ponad pięciuset pacjentów. W ciągu ostatniego tygodnia COVID-19 odebrał życie blisko trzem tysiącom mieszkańców Polski.
Ogrom zakażeń - Kraska zdradza dane
To nie koniec nieprzyjemnych wieści. Wiceminister Waldemar Kraska w Radiu Plus poinformował, że tylko w ciągu ostatniej doby udało się potwierdzić zakażenie koronawirusem u prawie dwudziestu pięciu tysięcy osób w Polsce.
Mamy 24 991 zakażeń koronawirusem. Jesteśmy na płaskowyżu czwartej fali
- oznajmił wiceszef resortu zdrowia.
Jeśli mamy doszukiwać się pozytywów, warto zauważyć, że notujemy dziś lekki spadek liczby nowych zakażeń - przed tygodniem było ich blisko 27 tysięcy. Niestety ciągle rośnie liczba zgonów i hospitalizacji.
Oceń artykuł

