Oceń
Rafał Trzaskowski jako prezydent Warszawy to król kataklizmów i plag. Najpierw wyciek ścieków z Czajki, do tego inwazja szczurów, zalane ulice, a teraz… znowu zrzut ścieków do Wisły? Stołeczny ratusz postanowił skomentować szokujące doniesienia.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował media, że MPWiK zrzuciło minionej nocy ścieki komunalne do Wisły. Miały one popłynąć kolektorem burzowym, m.in. na tereny zielone należące do obszaru Natura 2000. Czy doprowadzono do kolejnej katastrofy ekologicznej? Warszawski ratusz twierdzi, że to fake newsy i nie nastąpiła kolejna awaria kolektora.
Ścieki do Wisły?
Kolektor przy ul. Farysa działa prawidłowo. Do Wisły nie spływają ścieki. To zrzut wód deszczowych – oświadczyła rzeczniczka prasowa urzędu miasta Karolina Gałecka. (Polsat News)
Gałecka potwierdziła natomiast, że jak w każdym przypadku intensywnych deszczów, wody opadowe są odprowadzane do rzeki.
Polsat News podaje, że gdy Daca ogłaszał wstrząsające informacje, cały obszar od bramy zrzutowej znajdującej się kilkaset metrów od Wisły był zaścielony odpadami komunalnymi, a w okolicy unosił się fetor. Przypomina, że MPWiK ma pozwolenie, żeby w sytuacjach awaryjnych zrzucać ścieki komunalne, na co pozwoliła jeszcze prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Daca upiera się, że ścieki popłynęły, a Warszawa uważa, że ma czyste sumienie i nic się nie stało. Kto ma rację? Prawdopodobnie wersja wydarzeń opisywana przed jedną ze stron konfliktu to g*wno prawda...
Oceń artykuł
Tu się dzieje
