Oceń
Wyobrażacie sobie życie bez alkoholu? Przymusowa prohibicja i abstynencja szykuje się w Warszawie. Aktywiści chcą wprowadzić nocny zakaz sprzedaży alkoholu w centralnych dzielnicach stolicy. Czy Rafał Trzaskowski zgodzi się na taką formę walkę z uzależnieniami warszawiaków?
Zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach od godz. 22 do 6 rano w Warszawie? Tego domagają się aktywiści. Ich zdaniem poprawi to bezpieczeństwo w centrum miasta i przyczyni się do walki z alkoholizmem wśród warszawiaków. Wkrótce petycja w tej sprawie znajdzie się w stołecznym ratuszu.
Zakaz sprzedaży alkoholu nocą. Trzeźwa i bezpieczna Warszawa?
Zdaniem stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, ograniczenie dostępności alkoholu w Warszawie to „normalizacja sprzedaży napojów alkoholowych” oraz forma wsparcia dla osób uzależnionych od alkoholu. Aktywiści nie zgadzają się, by społeczna tolerancja dla picia alkoholu była tak wysoka jak teraz.
Jak podaje Radio ZET, aktywiści początkowo chcieli wprowadzić nocny zakaz sprzedaży alkoholu w całym mieście. Finalnie zdecydowali się jednak na wybrane dzielnice centralne. Za inicjatywę wspólnie odpowiadają Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, Stowarzyszenie Porozumienie dla Pragi oraz Polska 2050.
Postulujemy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach od godz. 22 do 6 rano. Zakaz miałby obowiązywać w centralnych dzielnicach Warszawy: Śródmieściu, Mokotowie, Pradze-Północ, Pradze-Południe, Żoliborzu, Woli i Ochocie - oświadczył Bartosz Kozłowski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
