Oceń
Koronawirus w Polsce powraca, zaczyna się nowa fala zachorowań. Tymczasem minister zdrowia Łukasz Szumowski ujawnia jaka jest przyczyna wczorajszego niechlubnego rekordu nowych przypadków. Zapowiada, że obostrzenia i zakazy mogą powrócić.
Ministerstwo Zdrowia podaje nowe dane i okazuje się, że liczba chorych na koronawirusa w Polsce rośnie dramatycznie, a eksperci prognozują, że być może czeka nas scenariusz włoski. Koniec epidemii się oddala, a minister zdrowia Łukasz Szumowski w wywiadzie dla rmf24.pl winą za obecną sytuację obarczył Polaków, którzy „w ogóle już zapomnieli, że mamy epidemię”. Zaapelował do wszystkich kandydatów biorących udział w wyborach i ich elektoratu, by zachowali środki ostrożności na wiecach wyborczych, demonstracjach i w środkach transportu.
Obostrzenia i zakazy w Polsce wrócą?
Prognozuje, że to nie koniec epidemii koronawirusa, która w Polsce przyjęła model epidemii ogniskowej. Zapowiedział kolejne zachorowania, co widać także w innych krajach.
Wydaje mi się, że będziemy mieli tendencję spadkową. Jest wiele województw, gdzie w ogóle nie ma ani jednego przypadku. Pamiętajmy, że my będziemy mieli wolniej spadającą krzywą epidemiczną niż inne kraje, które miały gwałtowny wzrost. Jeżeli mamy gwałtowny przyrost, tak jak we Włoszech i Hiszpanii, to jednoczasowo mamy tyle chorych, że nie możemy ich leczyć, na tym to polega – tłumaczył w rmf24.pl Szumowski.
Minister zapowiada, że być może zostanie przywrócony wkrótce ruch graniczny, ale nie wiadomo w jakim zakresie. Nie wyklucza, że niektóre obostrzenia mogą wrócić i "na pewno takie scenariusze rozważamy”. Zapewnił jednak, że ponowny lockdown nie wchodzi w grę.
Nie da się zrobić lockdownu powtórnie. Nie da się, bo wtedy poumierają ludzie na onkologii, na choroby sercowe, naczyniowe. Depresja ekonomiczna również powoduje śmierć – ostrzega Szumowski w rmf24.pl
Oceń artykuł
Tu się dzieje
