Oceń
Przerażające wydarzenie rozegrało się w szkole podstawowej nr 109 przy ulicy Inżynierskiej we Wrocławiu. Nauczycielka religii zamknęła w klasie dwóch uczniów. Omal nie doprowadziła do tragedii.
Jak podaje Radio Wrocław, katechetka chciała ukarać dwóch uczniów za to, że... zbyt wolno się ubierali. Wymyśliła więc, że zamknie ich w sali lekcyjnej. Nie przewidziała, co mogą zrobić uwięzione dzieci.
Jeden z chłopców otworzył okno i skoczył z wysokości ośmiu metrów. Na szczęście dziecku nic się nie stało. Gorzej z nauczycielką.
Katechetka ukarana
Nauczycielka religii poniesie srogie konsekwencje swojego nieprzemyślanego czynu. Już została ukarana przez dyrekcję szkoły, sprawę bada też Dolnośląskie Kuratorium Oświaty.
Przeanalizowaliśmy obowiązujące procedury, a w stosunku do nauczyciela, który zawinił, zostały podjęte działania dyscyplinarne wynikające z Karty Nauczyciela
- przekazała dziennikarzom Radia Wrocław dyrektorka szkoły nr 109 Dorota Wójcik-Hetman.
Oceń artykuł