Oceń
Miało być wszystko klarownie, według planu, a jest zaskoczenie. PiS tradycyjnie po zmroku zmienił przepisy w Polsce. Co ciekawe, o części z nich wcześniej dziwnym trafem zapomnieli choćby wspomnieć...
W nocy z czwartku na piątek opublikowane zostało rozporządzenie, zmieniające obostrzenia pandemiczne w Polsce. Zgodnie z zapowiedziami, znajdziemy w nim informację o datach i warunkach między innymi zdjęcia maseczek, otwarcia hoteli czy gastronomii, albo wznowienia pracy siłowni i klubów fitness.
Minister zdrowia Adam Niedzielski wstępny harmonogram odmrażania gospodarki przedstawił jeszcze przed długim weekendem majowym. Wymienił wtedy szereg branż i luzowań, mówił o znoszeniu kolejnych niedogodności, zmniejszaniu limitów, ale o czymś ważnym wspomnieć zapomniał... Dlaczego PiS to przed Polakami ukrył?
Zmiany w obostrzeniach. Zaskakujące zapisy w rozporządzeniu
Wielkie odmrażanie gospodarki, ujęte w najnowszym rozporządzeniu rządu, rozpocznie się już od soboty 8 maja. Znajdziemy w nim między innymi bardzo ważny zapis o warunkach zdjęcia maseczek z twarzy. Co ważne - osłony zostaną zniesione, jednak z całą, długą listą wyjątków.
Dokładnie tego samego dnia, gdy pozrzucamy z twarzy maseczki i odetchniemy pełną piersią, zmienią się obostrzenia, o których rządzący dotąd nie wspominali. Mowa o środkach transportu zbiorowego, w którym od miesięcy panują ścisłe zasady co do liczby pasażerów.
W transporcie miejskim i podmiejskim zajętych może być dziś maksymalnie 30 procent miejsc i choć zasady te istnieją, mało kto ich przestrzega. W transporcie dalekobieżnym, czyli busach czy pociągach, zajętych może być z kolei maksymalnie 50 procent miejsc, nie można też podróżować na stojąco. I tu limity są namolnie łamane, a służby ani myślą egzekwować przestrzegania obostrzeń.
Zmiany w transporcie zbiorowym
Wszystko ma się zmienić w połowie miesiąca. Od 15 maja komunikacja miejska i podmiejska zabierze pasażerów, którzy zajmą 50 procent wszystkich miejsc siedzących i stojących. Zmienią się też zasady na liniach dalekobieżnych. Wycieczka do miejsca oddalonego o kilkaset kilometrów? Przygotujcie się na tłumy. Rząd znosi limit 50 procent - zajęte będą WSZYSTKIE MIEJSCA SIEDZĄCE. Ciągle jednak obowiązywać ma zakaz jeżdżenia bez rezerwacji, na stojąco.
Pamiętać należy przy tym, że w środkach transportu zbiorowego nadal obowiązywać ma nakaz zasłaniania ust i nosa.
Czemu zaś rząd nie przyznał się do znoszenia limitów w komunikacji zbiorowej? Tego nie wiadomo. Minister Adam Niedzielski na swojej konferencji prasowej milczał. Mniej więcej w tym samym czasie Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z Ministerstwa Zdrowia zapewniała, że żadnych zmian, luzowania czy zaostrzania restrykcji na razie nie będzie.
Na razie nie ma zaplanowanych zmian. Gdy nastąpią, będziemy o tym informować
- mówiła w Polsat News.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
