Oceń
Służby biją na alarm - koronawirus może za chwilę roznieść w pył polską służbę zdrowia. Ekspert na antenie Radia ZET ostrzega, że problemem nie jest tak naprawdę liczba hospitalizowanych osób. Realnym ZAGROŻENIEM staje się intensywna transmisja koronawirusa wśród personelu medycznego. Może dojść do sytuacji, gdy chorych będą musieli leczyć chorzy lekarze i pielęgniarki z COVID-19.
Prognozy epidemiczne dla Polski są dość brutalne. Lada moment możemy odnotowywać ponad 100 000 zakażeń dziennie, a potwornie rosnące ceny leków dobiją Polaków. Czy system ochrony zdrowia to wytrzyma? Szef szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym oraz wicedyrektor ds. medycznych CSK MSWiA w Warszawie dr Artur Zaczyński zwrócił uwagę w Radiu ZET na rosnącą liczbę zakażeń wśród personelu medycznego. Czeka nas zapaść i brak lekarzy, ratowników medycznych oraz pielęgniarek?
Kryzys w służbie zdrowia. Koronawirus rozwalił system
Zdaniem Zaczyńskiego, jeśli koronawirus będzie tak jak teraz agresywnie rozprzestrzeniał się wśród personelu medycznego, to dojdzie do sytuacji, gdy pacjentów będą leczyli zakażeni i chorzy bezobjawowo lekarze. Mowa o sytuacjach, gdy np. w szpitalu zabraknie kardiologów inwazyjnych, wtedy trzeba będzie wykorzystać medyków „niemych klinicznie”. Są to osoby, które mają COVID-19, ale nie transmitują wirusa.
My w ciągu doby potrafimy zdjąć z obowiązku pracy kilku pracowników. Póki mamy kadrę, to nie zastanawiamy się nad dalszymi krokami, ale z tyłu głowy mamy co się stanie, gdy personel będzie w danej klinice „dodatni” – ujawnił Zaczyński w rozmowie z Beatą Lubecką.
Zdaniem Zaczyńskiego, natychmiast trzeba przystąpić do „reedukacji zachowań w szpitalach”. Konieczny jest zaostrzony reżim sanitarny. Prognozuje, że musimy wytrwać do jesieni, gdy wirus nieco odpuści. Nie może jednak wykluczyć kolejnych groźnych mutacji i ponownych fal zakażeń.
Izolacja wymaga rewizji, jeśli chodzi o personel wyszczepiony i te prace są intensywnie prowadzone, by okres izolacji wśród personelu medycznego był możliwie najkrótszy, bezpieczny dla wszystkich pacjentów. Jego zdaniem bezpieczny czas to ok. 5 dni. - Myślę, że takie rozwiązania, które skrócą okres wyłączenia personelu medycznego z działalności leczniczej pozwoli na zachowanie ciągłości opieki - wyjaśnił Zaczyński.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
