Oceń
Księdza Jana A. poznaliśmy w filmie "Tylko nie mów nikomu", gdzie przyznał się do krzywdy wyrządzonej wówczas 7-letniej Annie Misiewicz. Z tego tytułu stanął nawet przed sądem.
Jak podaje "Gazeta wyborcza", Jan A. zmarł 15 marca 2020 roku. Jego nazwisko pojawiło się w wykazie zmarłych księży, a ceremonia pogrzebowa odbyła się w kaplicy pogrzebowej Domu Księży Emerytów w Kielcach. Na pogrzebie był obecny m.in. biskup Jan Piotrowski.
Nie żyje jeden z księży przedstawionych w Tylko nie mów nikomu
Na temat obecności biskupa na ceremonii pogrzebowej wypowiedział się w "Gazecie wyborczej" ks. Mirosław Cisowski, który jest rzecznikiem prasowym kieleckiej kurii. Wyjaśnił, że biskup zgodnie ze zwyczajem uczestniczy w każdym pogrzebie księdza ze swojej diecezji - nawet jeżeli był oskarżony o molestowanie seksualne nieletnich.
- Biskup brał pod uwagę także to, że każdy jest grzesznikiem, może być nawet wielkim grzesznikiem, ale jest też prawo miłosierdzia, które przeważa – tak tłumaczył sprawę rzecznik.
W filmie Sekielskiego ksiądz pojawił się jako jeden z oprawców. Po latach odwiedziła go była parafianka Anna Misiewicz, która oskarżyła go po latach o molestowanie na tle seksualnym, kiedy ta miała zaledwie 7 lat.
Pan Bóg jest sprawiedliwy i tej sprawiedliwości się boję – tak stwierdził ksiądz w "Tylko nie mów nikomu". Niedługo po emisji filmu Sekielskiego, sprawę wszczęła Prokuratora Okręgowa w Kielcach, ale uznano, że ta jest przedawniona. Nie zgłosiły się również inne ofiary księdza Jana A.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
