Oceń
Program 500 plus wprowadzony w 2016 roku był jednym z czynników, dla których wiele osób głosowało w wyborach na PiS. Wygląda na to, że nadchodzi czas zmian dużych zmian.
500 plus w Polsce jest już od ponad 4 lat. W trakcie tego czasu przeszło kilka zmian - pierwszą z nich było zniesienie kryterium dochodowego dla świadczenia. To spowodowało, że o wypłaty z tytułu Rodzina 500 plus można zabiegać na każde dziecko, niezależnie od naszych zarobków. Potem przyszło wydłużenie okresu rozliczeniowego - tym samym rodzice pobierający świadczenie w 2019 roku teraz nie muszą składać nowych wniosków o wypłaty.
500 plus z dużymi zmianami?
Sprawą postanowiła się zająć redakcja portalu SE.pl, która stwierdziła, że skoro świadczenie jest dostępne dla każdego dziecka, to czemu nie miałoby być przypisane z urzędu? Portal wysunął pomysł - po narodzinach dziecka, podobnie jak PESEL, przypisuje mu się indywidualne konto. Co miesiąc mają być na nie wpłacane rządowe pieniądze. Do momentu, gdy dziecko nie skończy 18. roku życia, dostęp do tego konta mają jedynie rodzice. Po 18. urodzinach to konto ma trafić do rąk pełnoletniego obywatela, który może sam zdecydować, co zrobi z pozostałymi pieniędzmi.
W teorii oznaczałoby to, że gdyby rodzice nie pobierali pieniędzy w trakcie trwania programu, wchodzący w dorosłość dzieciak miałby dostęp do konta, na którym znajduje się aż 108 tysięcy złotych (500 złotych miesięcznie przez 18 lat). Super Express przeprowadził wśród swoich czytelników ankietę, z której wynika, że aż 59% odpowiadających uważa ten pomysł za dobry. 36% osób stwierdziło, że to pomysł zły, a pozostałe 5% nie miało zdania.
SE.pl zapytało się o ten pomysł też samych polityków.
- Pomysł nie jest zły, jest ciekawy, ale wymaga szczegółów, przedyskutowania – stwierdził Janusz Śniadek z PiS. - Musimy jednak pamiętać, że nie każdy chce pobierać 500 plus, więc tu trzeba by zostawić możliwość deklaracji woli, czy chcemy to 500 plus, czy nie – dodał poseł.
- Ja jestem wielką fanką programu 500 plus, on pomaga, ale to o czym mówimy, to technikalia, które niewiele wnoszą – przyznaje posłanka Katarzyna Kotula z Lewicy. - Ważniejsze jest żebyśmy w 2021 roku, po 5 latach, zrobili analizę programu, jak funkcjonuje, gdzie wymaga zmian. Pamiętajmy, że to wsparcie nie tylko dla dzieci, ale całych rodzin – wyjaśniła Kotula.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
