Oceń
Koronawirus dotarł do Polski. Pierwszym chorym jest mężczyzna, który aktualnie znajduje się w szpitalu w Zielonej Górze. Jego żona zdradziła prawdę o stanie zdrowia męża.
Koronawirus sieje na świecie grozę od miesięcy. Dziś Polską wstrząsnęła informacja, że śmiercionośna choroba zawitała już w nasze progi. Do sprawy postanowiła odnieść się żona pierwszego chorego mężczyzny.
Żona pacjenta z koronawirusem została poddana kwarantannie
Pacjent z koronawirusem zaraził się nim najprawdopodobniej w Niemczech. Sprawę skomentowała jego małżonka, która sama już trafiła na kwarantannę.
Nie ma powodu do zmartwień. Musi po prostu odpoczywać
- mówi, z ogromnym zaufaniem do służby zdrowia, żona mężczyzny.
Nigdzie nie mogę wychodzić, ponieważ po powrocie męża oczywiście miałam z nim kontakt. Przekazuję wszystkim pozytywną energię
- opowiada kobieta, wyraźnie pozostając optymistką.
Koronawirus potrafi rozwinąć bardzo ciężką, a nawet śmiertelną postać. Mamy nadzieję, że w przypadku polskiego pacjenta nie dojdzie do takiego dramatu i szybko wróci on do zdrowia. Pozostaje mieć nadzieję, że po drodze nie zaraziło się zbyt wiele osób.
Sam zakażony nie chce się na razie wypowiadać. Wiadomo, że jest to 66-letni mężczyzna, mieszkaniec niewielkiej miejscowości w woj. lubuskim. Niegdyś podobno prowadził kantor. Aktualnie ze względów epidemiologicznych - przebywa on w izolatce.
Oceń artykuł