Oceń
Niewyobrażalne bestialstwo na Pomorzu. Przypadkowi przechodnie, w czasie spaceru, natknęli się na zwłoki żubra bez głowy. Już wiadomo, że niewiele wcześniej w miejscu tym trwało polowanie.
Las w miejscowości Dąbrówno na pomorzu i niedzielny spacer zakończony makabrycznym odkryciem. Dwoje przechodniów znalazło zwłoki wielkiego zwierza - będącego w Polsce pod ścisłą ochroną żubra.
W niedzielę o godz. 18.30 otrzymaliśmy zgłoszenie, z którego wynikało, że w lesie w miejscowości Dąbrówno dwie osoby znalazły martwego żubra. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy potwierdzili ten fakt. Okazało się, że żubr miał odciętą głowę
- powiedziała "Gazecie pomorskiej" Monika Sadurska, rzeczniczka KMP w Słupsku.
Ustaliliśmy, że w czasie zdarzenia było prowadzone zbiorowe polowanie
- dodała później w rozmowie z PAP
Myśliwy przestępca?
Jak się okazało, żubr zginął od ran postrzałowych. Po tym, jak najprawdopodobniej przez pomyłkę został zastrzelony, myśliwy odciął mu głowę. A później oczywiście zniknął.
Za zabicie żubra grozi do pięciu lat więzienia. Teraz śledczy mają więc przed sobą bardzo poważne zadanie. Muszą zbadać pociski, które zabiły zwierzę, zidentyfikować broń, zabezpieczyć i przeanalizować dokumentację i przesłuchać myśliwych, którzy chwilę wcześniej polowali w lesie. Dzięki temu istnieje szansa złapania człowieka, który nie tylko zamordował niewinne, zagrożone wyginięciem zwierzę, ale też zbezcześcił jego zwłoki.
Oceń artykuł

