Oceń
Samochód Służby Ochrony Państwa, którym jechał Szef MSWiA, Joachim Brudziński, został zatrzymany przez policję. Mało brakowało, a kierowca straciłby prawo jazdy.
Joachim Brudziński jechał dziś na odprawę służb mundurowych do Opola. Po drodze, pomiędzy Kluczborkiem a Opolem, na drodze krajowej nr 45, samochód Służby Ochrony Państwa z ministrem wewnątrz, został zatrzymany przez nieoznakowany patrol policji. Powodem było przekroczenie prędkości, czym sam minister pochwalił się na swoim Twitterze.
Kierowca SOP zatrzymany przez policję
Szef MSWiA napisał: „Kierowca SOP miał „odrobinę” za ciężką nogę”. Co ciekawe, owa „odrobina” to 48 kilometrów. Samochód SOP jechał bowiem z prędkością 98 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. To oznacza, że prędkość przekroczył o 48 kilometrów na godzinę. Przypomnijmy, że jazda z prędkością 50 kilometrów na godzinę większą, niż pozwalają na to ograniczenia, kończy się utratą prawa jazdy. Kierowca SOP miał więc ogromne szczęście.
Jak informuje TVN 24, policja potwierdziła, że zatrzymała do kontroli samochód Służby Ochrony Państwa.
Joachim Brudziński od razu po zdarzeniu wysłał tweeta, w którym gratuluje Komendantowi Powiatowemu w Kluczborku i napisał, że ten może być dumny ze swoich funkcjonariuszy.
Szef MSWiA gratuluje komendantowi
Potem, podczas wręczenia medali „Młody Bohater”, które odbywało się w Opolu, Joachim Brudziński osobiście pogratulował komendantowi policji w Kluczborku. Zdementował też informacje mówiące o tym, że zatrzymanie było ustawiane.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
