Oceń
Grzegorz B. - profesor wykładający na jednej z uczelni w Bydgoszczy - został zatrzymany przez policję pod zarzutem nawoływania do popełnienia zbrodni. Grożą mu trzy lata więzienia.
Jedna z uczelni wyższych w Bydgoszczy może stracić wykładowcę. Wszystko przez jego działalność w Internecie i komentarz, jaki zamieścił pod tekstem o śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
Grzegorz B. (policja nie chce ujawnić jego pełnych danych) został zatrzymany przez funkcjonariuszy i usłyszał już zarzut mowy nienawiści i nawoływania do zbrodni.
Profesor z Bydgoszczy w komentarzu pod tekstem Wirtualnej Polski o specjalnym zabezpieczeniu pogrzebu Pawła Adamowicza, miał, zdaniem śledczych, nawoływać do zniszczenia Bazyliki Mariackiej.
Od dawna mówi się o dużym ryzyku zawalenia się bazyliki w Gdańsku. Zatem do dzieła - napisał.
Słowa profesora wypatrzyli śledczy odpowiedzialni za walkę z cyberprzestępczością. "Dzięki współpracy z Wirtualną Polską" udało się namierzyć mężczyznę" - powiedział po zatrzymaniu zastępca szefa prokuratury rejonowej Bydgoszcz-Północ Piotr Dunal.
Wiadomo już, że wykładowca z Bydgoszczy został aresztowany, a jego mieszkanie przeszukała policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli komputer, z którego napisał kontrowersyjny komentarz. Teraz grożą mu trzy lata pozbawienia wolności.
ZOBACZ TEŻ:
- Zabójca Adamowicza może uniknąć więzienia. Sąd nie będzie mógł orzekać o winie?
- Youtuber zatrzymany przez policję. Pochwalał zabójstwo Adamowicza
- Wstrząsające słowa żony Pawła Adamowicza. Oskarża "reżimową" telewizję
Oceń artykuł