Oceń
W mediach społecznościowych można było znaleźć doniesienia o rzekomej fali radioaktywnej, która zmierza do Polski. Jednak Państwowa Agencja Atomistyki wydała komunikat, w którym uspokaja i przestrzega przed dezinformacją.
Jeden z użytkowników Twittera albo się pomylił, albo skłamał na rzecz Federacji Rosyjskiej. Podał bowiem informację o rzekomej radioaktywnej fali, która „idzie prosto na Polskę”, co wywołało wielki zamęt. Jako przyczynę podał bowiem stronę ukraińską i używanie przez nią brytyjskich pocisków ze zubożonym uranem.
Potwierdziły się informacje, że w zniszczonych wczoraj magazynach w Chmielnicku ukry przetrzymywali brytyjskie pociski ze zubożonego uranu. W Chmielnicku radioaktywność znacznie wzrosła. Podaję link do kierunku wiatru w Europie. Idzie prosto na Polskę
- napisał jeden z użytkowników Twittera.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn potwierdził, że informacje zawarte w tweecie są fałszywe.
Czy do Polski zmierza fala radioaktywna? Jest komunikat: to dezinformacja
Wciąż obserwowane są próby infekowania opinii publicznej nieprawdziwymi informacjami o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym w Polsce. To kłamstwo mające wywołać niepokój. Wiarygodne informacje na stronie Państwowej Agencji Atomistyki!
- napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.
PAA w środowym komunikacie poinformowała, że sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie. Wyjaśniono zarazem, że zaobserwowane na wykresach chwilowe wzrosty wartości promieniowania nie są alarmujące.
To standardowa sytuacja i w żaden sposób niezagrażająca zdrowiu czy życiu ludzi oraz środowisku. Regularne podwyższenia mocy dawki są zjawiskiem naturalnym i występują np. w przypadku opadów atmosferycznych. Przez kontynent, w tym przez Polskę przechodzi front atmosferyczny, który przynosi niekiedy znaczne opady deszczu. To one właśnie powodują „skoki” na wykresach
- informuje Państwowa Agencja Atomistyki.
My natomiast przypominamy, żeby uważać na dezinformację zarówno celową, jak i tę wynikającą z błędu lub niewiedzy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
