Oceń
Prezydent Andrzej Duda został zapytany w programie „Gość Radia ZET” o to, czy w Polsce zostanie wprowadzony stan wyjątkowy w związku z obecnością na Białorusi grupy Wagnera z Jewgenijem Prigożynem na czele. Duda dał jasną odpowiedź.
W programie „Gość Radia ZET” prezydent Andrzej Duda został zapytany przez prowadzącego, Bogdana Rymanowskiego, o to, czy w Polsce zostanie wprowadzony stan wyjątkowy.
Byłoby to związane z obecnością Jewgenija Prigożyna na Białorusi po tym, jak przeniósł się tam po nieudanym puczu (lub „puczu”). Władze zapowiedziały już wzmocnienie granicy polsko-białoruskiej, a swoje obawy wyrażały także władze w Wilnie.
Co istotne, wprowadzenie stanu wyjątkowego oznaczałoby przesunięcie terminu wyborów, które planowane są na październik.
Stan wyjątkowy w Polsce? Andrzej Duda wyjaśnił
Czy w Polsce po pojawieniu się Prigożyna na Białorusi może zostać wprowadzony stan wyjątkowy? O to zapytano w piątkowym „Gościu Radia ZET” prezydenta Polski.
Na tej zasadzie zawsze możemy sobie mówić hipotetycznie. Wprowadzenie stanu wyjątkowego, jeśli będą ku temu okoliczności. Na dziś nie widzę żadnych powodów. Mamy elementy kampanii, jacyś politycy próbują straszyć ludzi stanem wyjątkowym, ale faktem jest, że jak taka formacja zostaje relokowana przez Rosję na Białoruś, że być może kilka tysięcy najemników znajdzie się na Białorusi
W ogóle nie rozważałem takiej kwestii i myślę, że nikt poważny tego w Polsce nie rozważa. Są tacy, którzy próbują siać niepokój, potrząsać polskim społeczeństwem
Przypomnijmy, że w zeszły weekend Prigożyn, szef najemniczej grupy Wagnera opuścił front wojny w Ukrainie i ruszył do rosyjskich miast. W sobotę zmierzał już do Moskwy, lecz sytuację mediował Alaksandr Łukaszenka. Ostatecznie grupa Wagnera, a przynajmniej jej część, trafiła na Białoruś, czyli bliżej Kijowa i bliżej polskiej granicy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
