Oceń
Fernando Santos dostał czerwoną kartkę od Polski. Zdążył jednak strzelić PZPN efektownego gola finansowego. Zarobki Fernando Santosa wgniatają w murawę. Ile zarobił selekcjoner przez 232 dni „pracy” w Polsce?
Fernando Santos okiwał Polskę w jej polu karnym. Zamienił polski w futbol w kabarety na Dwójce i zarobił miliony? Jak podaje Interia.pl, portugalski selekcjoner miał najwyższą pensję ze wszystkich dotychczasowych szkoleniowców Biało-Czerwonych. Dla porównania, poprzednik Santosa, Czesław Michniewicz, zarabiał rocznie 2,2 mln zł (570 tysięcy euro), a Paulo Sousa 850 tysięcy euro.
Ile zarobił Fernando Santos? Zarobki selekcjonera w PZPN
Fernando Santos rocznie miał zarabiać nawet 3 miliony euro. Według dziennikarzy WP Sportowych Faktów - 700 tys. zł miesięcznie - 8,4 mln zł rocznie. Tym samym, „po pełnych siedmiu przepracowanych miesiącach (rozpoczął pracę 24 stycznia), łączne, dotychczasowe wypłaty sięgałyby 5 mln zł”.
Według naszych informacji ta kwota nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Tak naprawdę 69-latek zarabiał w skali miesiąca mniej niż 100 tysięcy euro. Dla porównania pensja Paulo Sousy wynosiła 75 tysięcy euro, a Santos otrzymywał kwotę nieco wyższą niż jego młodszy rodak- pisze Wprost.pl.
Co więcej, ujawniono, że rozstając się posadą, „PZPN popłynął finansowo”. Podobno dostał gigantyczne pieniądze za zerwanie kontraktu przez Polskę.
Zgodnie z danymi publikowanymi przez portugalska prasę, roczne zarobki Santosa jako szkoleniowca reprezentacji wynosiły w Portugalii 2,25 mln euro rocznie. Jak obliczyli Portugalczycy, jego pensja wynosiła 187,5 tys. euro miesięcznie (860 tys. zł), 43 269,23 euro tygodniowo (200 tys. 148 zł) i 8653,85 euro dziennie (40 tys. zł)- podaje Interia.pl.
Portal Gol.pl obliczył, że każdy punkt w eliminacjach do przyszłorocznego Euro "kosztował" federację 1,16 mln zł.
Jak podaje portal sportowefakty.wp.pl, Fernando Santos był selekcjonerem polskiej reprezentacji 232 dni. To najkrótsza selekcjonerska kadencja od 21 lat.
Portugalczyk przychodził do reprezentacji Polski jako wielka gwiazda, ale kompletnie zawiódł. Kadrę poprowadził w zaledwie sześciu meczach. Wygrał towarzysko z Niemcami, a także w eliminacjach Euro 2024 z Albanią i Wyspami Owczymi. Przegrał wszystkie wyjazdowe starcia - z Czechami, Mołdawią i Albanią. Przez to reprezentacja Polski praktycznie straciła szanse na bezpośredni awans do mistrzostw Europy- podsumowuje radiozet.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
