18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Broni Putina jak opętany

Miedwiediew grozi Europie atakiem. "Patrzcie w niebo"

Wojciech Kozicki
20.03.2023  15:18
Miedwiediew grozi Europie atakiem. "Patrzcie w niebo"
Miedwiediew grozi Europie atakiem. "Patrzcie w niebo" Fot: Shutterstock/Northfoto

Nakaz aresztowania Putina rozsierdził Rosję. Wiceprzewodniczący rady bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew grozi sędziom Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Chce ich zbombardować.

Wydano nakaz aresztowania Władimira Putina, który może trafić do polskiego więzienia. Uderz w stół, a dzbany się odezwą. Dmitrij Miedwiediew zapowiada „potworne konsekwencje” jeśli Putin zostanie aresztowany. Na Telegramie nie tylko mówił o „upadku fundamentów prawa”, ale też zagroził Europie atakiem rakietowym.

Niestety, panowie, wszyscy chodzą pod Bogiem i rakietami. Całkiem możliwe jest wyobrażenie sobie celowego użycia hipersonicznego 'Oniksu' z Morza Północnego z rosyjskiego statku na sąd w Hadze. A więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo… - zagroził Miedwiediew.

Rosja grozi Europie atakiem rakietowym. Miedwiedwiew broni Putina

Miedwiediew określił Międzynarodowy Trybunał Karny określił jako „gów***y, nieskuteczny”. Nazwał go też nieporozumieniem, a do sędziów MTK zaapelował, by „nie ekscytowali się na próżno”.

To kolejny raz, gdy Dmitrij Miedwiediew grozi Zachodowi atakiem i wojną. Niedawno nazwał Andrzeja Dudę kanibalem.

Weźmy ten gów****y, bezużyteczny MTK, stworzony na podstawie statutu rzymskiego, do którego nie przystąpiły największe państwa. Kogo pociągnął do odpowiedzialności Trzy tuziny nieznanych osób. Ich skuteczność jest zerowa. To nie są trybunały norymberskie i tokijskie tworzone ad hoc. Albo nawet wątpliwy trybunał dla Jugosławii. To jest nieporozumienie – stwierdził Miedwiediew na Telegramie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

Czytaj także