Oceń
Jak podaje portal trojmiasto.pl, w Gdańsku pijany ksiądz odprawiał ceremonię pogrzebową. Widać było, że zatacza się i bełkocze, w końcu runął na grób. Wszystko zostało nagrane telefonem komórkowym.
W czwartek 1 grudnia ok. godziny 14:50 na cmentarzu Łostowickim odbyła się ceremonia pogrzebowa. Z portalem trojmiasto.pl skontaktował się czytelnik pan Robert, którego ojciec był wówczas chowany do grobu. Nagrał on szokujące zachowanie księdza, który na odprawienie ceremonii przyszedł kompletnie pijany. Filmik umieszczono na stronie lokalnego serwisu.
Z relacji świadków wynika, że jego zachowanie nie było wynikiem jakiegoś zamroczenia albo choroby – od duchownego czuć było alkohol. Ksiądz bełkocze i z trudem utrzymuje równowagę dzięki pomocy stojących obok ludzi i trzymając się jedną ręką nagrobka. W końcu upada na świeży grób. Mamy nadzieję, że nie oglądał tego nagrania miłościwie nam panujący pan prezes Jarosław, który niedawno domagał się, aby lekarze brali przykład z księży.
Pijany ksiądz w Gdańsku odprawiał pogrzeb
Czytelnik portalu zdał również relację z wydarzenia:
Świadkami była cała moja rodzina, sąsiedzi, koledzy żołnierze. Kuzyn, który go wyprowadzał, wyraźnie czuł alkohol. To wielki wstyd, trauma dla mnie i mojej rodziny. Tata był wzorowym katolikiem i nie zasłużył na tak żałosne pożegnanie. Proboszcz parafii, w której posługę pełnił kapłan odprawiający nabożeństwo pogrzebowe, wysłał tylko maila z przeprosinami i propozycją zadośćuczynienia
- powiedział pan Robert portalowi trojmiasto.pl.
Ponadto ksiądz miał wcześniej, według innych relacji, opuszczać konfesjonał chwiejnym krokiem. Jasne jest, że duchowny ma problem alkoholowy. Dlatego finał sprawy nie powinien być zaskoczeniem – mężczyzna trafił do szpitala, gdzie otrzyma potrzebne leczenie. Został też odsunięty od duszpasterstwa.
Ksiądz został odsunięty od duszpasterstwa i skierowany na leczenie
- przekazał lokalnemu portalowi ks. kanonik dr Maciej Kwiecień, rzecznik Archidiecezji Gdańskiej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł

