Oceń
W czasie pogrzebu Krstiny z Mrowin jej mama przeczytała poruszający list do córki. Kilkusetosobowy tłum nie mógł powstrzymać łez.
W sobotę w Żarowie odbył się pogrzeb 10-letniej Kristiny z Mrowin. Nabożeństwo w kaplicy było zamknięte dla najbliższych. Później, na cmentarzu, pojawiło się kilkaset osób, chcących pożegnać dziewczynkę.
W czasie pogrzebu mama zamordowanej dziesięciolatki odczytała poruszający list. Tłum ludzi, słuchających jej słów, nie mógł powstrzymać łez.
Mama Kristiny żegna córeczkę
Osoby przybyłe na pogrzeb Kristny przyniosły ze sobą - zgodnie z prośbą mamy dziewczynki - białe róże. Kwiaty ułożono wokół białej trumny dziecka. Część żałobników zamiast kwiatów, przyniosła ze sobą zabawki - prezenty dla dziewczynki zamordowanej na kilka dni przed dziesiątymi urodzinami.
W czasie pogrzebu, na cmentarzu, mama Kristiny odczytała krótki, ale niezwykle poruszający list do córeczki.
Myślałam, że będę ci to mogła powiedzieć osobiście, ale twoje życie zakończyło się tak szybko. Od samego poczęcia byłaś dla mnie darem, cudem, nadzieją, skarbem i wyzwaniem - zaczęła swoje pożegnanie kobieta.
W liście wspomniała, że ciąża - a za jej sprawą Kristina - uratowały jej życie.
Miesiąc po twoim poczęciu okazało się, że prawdopodobnie cię nie urodzę,a i moje życie może zakończyć się przedwcześnie. Diagnoza była tragiczna: nowotwór jajnika. I gdyby nie badanie USG i ta ciąża, to pewnie nigdy bym się nie dowiedziała. Uratowałaś mi życie
- mówiła mama dziewczynki.
Kobieta odczytała też fragment pamiętnika, który zaczęła pisać dla córki jeszcze w czasie ciąży - podaje wp.pl.
"Kochana córeczko od dawna chciałam zacząć pisać od siebie do ciebie, a dzisiaj poczułam, że to ten czas. 9 kwietnia, w Wielki Czwartek uświadomiłam sobie, że my, nasza mała rodzinka musieliśmy przejść tak, jak Jezus przez ból i mękę do momentu światła, radości, nadziei i pokoju. Jesteś już taka duża i ciągle rośniesz pod moim sercem. Bardzo jesteś aktywna, pewnie będziesz niecierpliwa i ciekawa życia jak ja" - usłyszeli zebrani.
Dalszą część listu musiał odczytać ksiądz - mama Kristiny nie była w stanie powstrzymać płaczu i mówić do zebranych.
"Ile było w tobie dojrzałości, gdy myślałaś o pójściu do najlepszego liceum w Świdnicy, a kieszonkowe odkładałaś na studia. Marzyłaś o tym, by studiować medycynę estetyczną. - Mamusiu będzie ci ciężko, bo wychowujesz nas sama - tłumaczyłaś. Nie chcemy koncentrować się na nienawiści, chcemy skupić się na miłości. Odpoczywaj w pokoju mój aniołku, kocham cię na zawsze, twoja mama" - przeczytał.
Szkoła żegna Krysię
Na pogrzebie 10-latki zebrało się wielu uczniów - kolegów dziewczynki ze Szkoły Podstawowej w Mrowinach. Dyrektor placówki przygotowała krótkie pożegnanie uczennicy.
Krysiu nie ma cię wśród nas, ale wspominamy każdą spędzoną z tobą chwilę i uśmiech na twej twarzy. Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą - powiedziała.
Zabójstwo Kristiny z Mrowin
10-letnia Kristina z Mrowin zginęła 13 czerwca z rąk 22-letniego Jakuba A. Mężczyzna przyznał się do zbrodni. Nieoficjalnie motywem jego działania była zazdrość - miał zakochać się w matce dziewczynki i twierdził, że 10-latka stoi mu na drodze do związku.
Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Oceń artykuł