Oceń
Nie wszyscy uwierzyli, sprawa trafiła do CBA.
Ojciec Tadeusz Rydzyk w wywiadzie dla Radia Maryja kontynuuje historię dwóch samochodów, które rozgłośnia otrzymała od bezdomnego z Warszawy. Jak podaje wprost.pl, redemptorysta opowiedział więcej o tajemniczym mężczyźnie. Okazuje się, że wygrał w totolotka ponad milion złotych.
Pamiętam, chyba 15 lat temu, pewnego dnia ojciec Jan Król mówi: „Przyszedł jakiś człowiek, chce dać dwa samochody”. Odpowiedziałem: „Nie wierzę, to może być następna prowokacja”. Przyszedłem do pokoju, gdzie był ten pan. Opowiedział mi swoją historię – wyznał Rydzyk. (wprost.pl)
Pan Stanisław był sierotą wychowywaną przez ciotkę. Ukończył uniwersytet, miał własną firmę, ale nieszczęśliwie się ożenił. Kobieta wyrzuciła go z domu. Kupił mieszkanie córce. Chorował, a gdy wyszedł ze szpitala wylądował na bruku.
Radio Maryja i darowizna od bezdomnego
Pewnego dnia pan Stanisław przechodził obok kolektury. Postanowił zagrać. Skreślił numery, które okazały się szczęśliwe. Wygrał dokładnie 1 milion 350 tysięcy złotych.
Pan Stanisław nie może opowiedzieć własnej wersji tej historii. Zmarł niedługo po ofiarowaniu Radiu Maryja samochodów. Wiadomo natomiast, że był wielkim fanem katolickiej rozgłośni z Torunia.
Jak podaje "Rzeczpospolita", nie wszyscy uwierzyli w historię o niezwykłej darowiźnie. Poinformowano o tym Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Urząd Skarbowy w Toruniu. O wyjaśnienie zabiegał m.in. poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Fragment rozmowy z o. Tadeuszem Rydzykiem:
Oceń artykuł