Oceń
Ojciec Tadeusz Rydzyk udzielił wywiadu "Naszemu dziennikowi" i oczywiście orzekł, że kościół jest prześladowany. Film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" to jego zdaniem jedna z form walki z duchownymi.
Film "Tylko nie mów nikomu" obejrzało już ponad 16 milionów razy, a liczba ta stale rośnie. Kolejne osoby, w tym duchowni, komentują dokument Sekielskich. Część posypuje głowy popiołem, inni oskarżają twórców o antyklerykalną propagandę i nagonkę na kościół.
Rydzyk o maczudze pedofilii
Do nich zalicza się Tadeusz Rydzyk. Redemptorysta z Torunia udzielił wywiadu "Naszemu Dziennikowi". Najskromniejszy, gardzący dążeniem za sławą i pieniądzem duchowny w Polsce mówił o robieniu "przemysłu pedofilii" i walce... maczugą.
To są zorganizowane działania, które już przetestowano za granicą. Mieliśmy już maczugę antysemityzmu, nazizmu, nacjonalizmu, faszyzmu, teraz wyciągnięto maczugę pedofilii. Za tym wszystkim stoi nienawiść - mówił.
Rydzyk oczywiście podtrzymał retorykę TVP i prawej, oburzonej ujawnianiem przypadków pedofilii w kościele strony i oznajmił, że księża gwałcący dzieci to margines.
Gdyby za tym, co dziś się dzieje, stała troska o dobro i rzeczywista chęć walki z pedofilią, pokazywano by to zjawisko w innych stanach i zawodach, mówiono, jaki procent osób w innych grupach społecznych dopuszcza się tej zbrodni. Nie usprawiedliwiamy niczego, ale trzeba mówić prawdę, że odsetek księży jest nikły - zapewnił.
Rydzyk o "Tylko nie mów nikomu"
Film braci Sekielskich bardzo się ojcu Tadeuszowi nie spodobał. Dlaczego? Nie tylko dlatego, że to forma walki z kościołem i jedna z odsłon "przemysłu pedofilii". Rydzyk stwierdził, że Sekielscy nie są uczciwi, bo część scen zrealizowali ukrytą kamerą.
Czy to jest uczciwe, czy to jest troska? To jest walka z Kościołem, obliczona na jego zniszczenie. Grzech należy wyrywać, ale nie niszczyć człowieka, nie niszczyć Kościoła. Bo Chrystus jest miłością - powiedział w wywiadzie.
Tadeusz Rydzyk orzekł także, że świat jest zepsuty, a księżom żyje się coraz trudniej.
To, co dzieje się dziś, nie może nam przyćmić wielkiego dobra, które przez dwadzieścia wieków działo się za sprawą Kościoła. Kapłani ginęli w obozach koncentracyjnych i komunistycznych więzieniach. A ilu księży, również w Polsce, doświadcza codziennych prześladowań, napaści słownych i innych w szkołach, na ulicach. Jak wielka musi być miłość, która kieruje tymi ludźmi? – stwierdził redemptorysta.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
